Antoni Lallican, 37-letni francuski fotoreporter, zginął w piątek w Donbasie we wschodniej Ukrainie w wyniku ataku drona. Tę informację przekazała Europejska Federacja Dziennikarzy. To 17. dziennikarz, który zginął na wojnie, którą zapoczątkowała Rosja, ale pierwszy, którego zabił dron. W chwili ataku był dobrze widoczny, miał kamizelkę z napisem "Press". "Nagle niebo pociemniało" - można powiedzieć, używając tytułu jednego z jego fotoreportaży.

Środowisko dziennikarskie w żałobie. Wojna w Ukrainie zapoczątkowana przez putinowską Rosję zbiera krwawe żniwo nie tylko wśród ukraińskich żołnierzy czy cywilów, w tym dzieci, których Putin nie ma najmniejszych zamiarów oszczędzić. Jak informuje EFJ, czyli Europejska Federacja Dziennikarzy, w piątek doszło do pierwszego przypadku zabicia dziennikarza w wyniku ataku drona podczas wojny w Ukrainie. Zginął 37-letni Antoni Lallican. W tym samym ataku ranny został także ukraiński dziennikarz Heorhij Iwanczenko.

Dziennikarze byli z daleka widoczni, mieli kamizelki z napisem "Press"

W wydanym komunikacie Federacja podała, że okoliczności zdarzenia, które miało miejsce w piątek rano o godz. 9:20 czasu lokalnego, są nadal badane, ale zaznaczyła, że dziennikarze mieli na sobie odzież ochronną i kamizelki kuloodporne z napisem "Press".

Mieszkający w Paryżu Lallican wykonywał zlecenie w Donbasie dla agencji fotoreporterskiej Hans Lucas z siedzibą w Carcassonne. Jego prace były publikowane w wielu mediach, m.in. w "Le Monde", "Le Figaro", "Libération", "Mediapart", "Der Spiegel", "Die Zeit", "Die Welt", "Le Temps", "Der Standard", "La Presse".  W marcu 2022 roku - tuż po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę - pojechał do Ukrainy, dokumentując skutki wojny. W styczniu tego roku zdobył nagrodę Victor Hugo Prize for Committed Photography 2024 za fotoreportaż "Suddenly the sky darkened" ("Nagle niebo pociemniało"), poświęcony wojnie w Ukrainie. Jego prace można zobaczyć m.in. TUTAJ.

To 17. dziennikarz zabity na wojnie w Ukrainie

Jest on 17. dziennikarzem, który został zabity w Ukrainie od początku rosyjskiej napaści w lutym 2022 roku. Kondolencje rodzinie i bliskim Lallicana złożył prezydent Francji Emmanuel Macron, który na platformie X podkreślił, że fotoreporter jest "ofiarą rosyjskich dronów".