Zaskakujące informacje z ukraińskiego obwodu zaporoskiego. Ukraińskie media podają, że w ataku na okupowany przez Rosjan Prymorśk zginął deputowany Dumy Państwowej z Czeczenii Adam Delimchanow. Rosyjska telewizja Zvezda przekazała z kolei, powołując się na informacje z izby niższej rosyjskiego parlamentu, że polityk "został ranny, ale żyje".

Telewizja Zvezda nie precyzuje, gdzie i kiedy bliski współpracownik przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa został ranny.

Wcześniej dziennikarz Kyryło Sazonow, który walczył w Siłach Zbrojnych Ukrainy, napisał na Facebooku, że w obwodzie zaporoskim ostrzelano konwój z Adamem Delimchanowem. Razem z politykiem miało zginąć około 200 osób.

Ukrainiec twierdzi, że ciała ofiar zostały zabrane śmigłowcami, aby zachować incydent w tajemnicy. Nie ma jednak potwierdzenia tych doniesień.

12 czerwca Prymorśk został zaatakowany za pomocą przekazanych przez Wielką Brytanię pocisków manewrujących Storm Shadow. Niektóre źródła sugerowały, że doszło do uderzenia na bazę "bardzo grubych oficerów plutonu dowodzenia Głównego Tik-Tokera (Ramzana Kadyrowa - przyp. red.)".

Przed południem na telegramowym kanale Ramzana Kadyrowa pojawił się wpis, w którym przywódca Czeczenii poinformował, że nie ma kontaktu z Delimchanowem.

"Sam nie mam możliwości skontaktowania się z Adamem Delimchanowem. On się nie odzywa. Zwracam się do ukraińskiego wywiadu z prośbą o dostarczenie informacji o dokładnej lokalizacji uderzeń rakietowych, abym mógł odnaleźć mojego drogiego BRATA. Obiecuję hojną nagrodę i proszę o pomoc" - napisał.

Inny deputowany Dumy Państwowej, Dmitrij Kuzniecow, przekazał słowa przewodniczącego izby niższej rosyjskiego parlamentu Wiaczesława Wołodina, który stwierdził, że czeczeński polityk żyje. "Wołodin powiedział nam coś takiego o koledze: 'właśnie rozmawialiśmy z Adamem Delimchanowem, żyje i ma się dobrze'" - napisał Kuzniecow na swoim Telegramie.

We wtorek Kadyrow poinformował, że Delimchanow w jego imieniu spotkał się w obwodzie biełgorodzkim z gubernatorem Wiaczesławem Gładkowem, przedstawicielami rosyjskiego resortu obrony i kierownictwem regionalnego oddziału Gwardii Narodowej.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Delimchanow często bierze udział w operacjach bojowych w Donbasie, o czym często informował sam Kadyrow.

Na początku czerwca Delimchanow wszedł w spór z szefem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem, który skrytykował pułk Achmat, potocznie zwany kadyrowcami.