Jutro do Polski do przyleci premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Mateuszem Morawieckim. Mają rozmawiać o sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy. Informację potwierdziło Centrum Informacyjne Rządu i szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

O spotkaniu w Warszawie premiera Borisa Johnsona z prezydentem i premierem Polski poinformowała najpierw agencja Reutera, powołując się na źródło w Pałacu Prezydenckim. 

Po południu medialne doniesienia potwierdziło Centrum Informacyjne Rządu, a także szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.  

"Głównym tematem spotkania będzie kwestia bezpieczeństwa w regionie, ze szczególnym uwzględnieniem działań Rosji wobec Ukrainy" - poinformowało CIR. Jak podkreślił w komunikacie centrum rzecznik rządu Piotr Müller, "wizyta Borisa Johnsona podkreśla solidarność sojuszniczą w ramach relacji dwustronnych i w NATO, w obliczu zagrożeń dla bezpieczeństwa europejskiego".

Po spotkaniu premierzy mają odwiedzić siedzibę 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. generała Tadeusza Kościuszki w Wesołej pod Warszawą, aby spotkać się z brytyjskimi żołnierzami stacjonującymi na terytorium RP.

Boris Johnson spotka się także jutro z prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydencki.

"Tematy są oczywiste: bezpieczeństwo, Ukraina, znakomita współpraca polsko-brytyjska" - napisał Jakub Kumoch na Twitterze. Jak podkreślił szef BPM, Wielka Brytania to jeden naszych najbliższych partnerów i sojuszników w NATO.

Dodatkowi żołnierze trafią do Polski

W poniedziałek brytyjski minister obrony Ben Wallace zapowiedział wysłanie do Polski dodatkowych 350 żołnierzy. To członkowie 45 Komanda piechoty morskiej (45 Commando), mającego bazę w Arbroath w Szkocji.

W tekście opublikowanym we wtorkowym wydaniu dziennika "The Times" premier Johnson ostrzegł prezydenta Putina, że ewentualna rosyjska inwazja na Ukrainę jedynie wzmocni NATO, a Wielka Brytania rozważa wysłanie komandosów, samolotów wojskowych i okrętów do Europy Wschodniej.

Johnson napisał, że Wielka Brytania przygotowuje się do wzmocnienia dowodzonej przez siebie NATO-wskiej grupy bojowej w Estonii i może zwiększyć wkład w ćwiczenia Wspólnego Korpusu Ekspedycyjnego (JEF), dowodzonej przez Brytyjczyków formacji składającej się z jednostek z 10 krajów skandynawskich i północnoeuropejskich. Zapowiedział, że może też zaangażować się w obronę południowo-wschodniej Europy poprzez rozmieszczenie tam myśliwców RAF Typhoon i okrętów wojennych. Przypomniał, że HMS Prince of Wales, najnowszy brytyjski lotniskowiec, jest obecnie okrętem dowodzenia NATO-wskich Morskich Sił Wysokiej Gotowości.

Zapewnił, że Wielka Brytania nadal będzie działać na rzecz jedności Zachodu i będzie też słuchać krajów najbardziej narażonych na skutki działań zmierzających do cofnięcia czasu do epoki, w której wielkie narody tyranizowały małe. "Zaangażowanie Wielkiej Brytanii w bezpieczeństwo Europy - z NATO jako niezastąpionym gwarantem - pozostanie bezwarunkowe i niewzruszone" - zapewnił.