Jeszcze w nocy doprecyzowane zostaną przepisy dotyczące zaostrzenia warunków handlu dopalaczami. We wtorek ustawa ma być rozpatrzona przez radę ministrów. Później premier ma rozmawiać z prezydentem i marszałkami Sejmu i Senatu o szybkiej ścieżce legislacyjnej.

Premier Donald Tusk podkreśla, że standardowe metody walki okazały się nieskuteczne. Jak dodaje szef rządu, lepiej wcześniej byłoby wznieść się ponad te prawnicze standardy, ale urzędniczy opór był zbyt wielki. Ja nie ukrywam, że te działania, które prowadziliśmy zgodnie z taką prawniczą rutyną okazały się nieskuteczne. Wiem o tym i dlatego zdecydowaliśmy się na takie niestandardowe działania - mówi premier.

Donald Tusk spodziewa się protestów związanych z owymi niestandardowymi działaniami - przede wszystkim ze strony lobby producentów. Na pewno pojawią się zarzuty, że działamy niezgodnie z prawem. To jest między innymi powód, dla którego administracja wszędzie w Europie działa ostrożnie, bo najgorzej będzie jeśli przegramy - podkreśla Tusk.