Euforia, Ibiza czy Mr. Grzmot - dopalacze o takich nazwach miały trafić z Czech i Słowacji do Polski. Warszawscy funkcjonariusze Służby Celnej przechwycili 300 przesyłek podczas dwumiesięcznej kontroli. Wszystkie zawierały środki odurzające.

Celnicy zaczęli szukać dopalaczy po tym, jak w gwałtownie wzrosła liczba paczek właśnie z Czech i Słowacji. Tam nadal można legalnie kupić dopalacze. Próbki zatrzymanych produktów zostały przesłane do Centralnego Laboratorium Celnego w Warszawie.

W I kwartale 2011 r. Służba Celna w całej Polsce zatrzymała około 58 kg tzw. dopalaczy, a także 68 kg amfetaminy i 65 kg marihuany. Natomiast w roku ubiegłym ponad 180 kg twardych narkotyków (z czego 87 kg amfetaminy i 93 kg kokainy), a także 330 kg marihuany.