Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jego kraj udowodnił w tym roku, że potrafi bronić swoich rodaków. Przyłączenie ukraińskiego Krymu do Federacji Rosyjskiej określił jako wydarzenie historyczne. "Krym ma dla Rosji ogromne znaczenie cywilizacyjne, sakralne i strategiczne" - podkreślił.

Władimir Putin przemawia na Kremlu w orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb parlamentu. Słucha go ponad 1000 osób. Oprócz senatorów i deputowanych zaproszenia otrzymali członkowie rządu, najważniejsi współpracownicy prezydenta, przewodniczący parlamentów regionalnych, prezesi Sądu Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, prokurator generalny, prezes Izby Obrachunkowej, przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej, członkowie Rady Państwowej, tj. prezydenci i gubernatorzy regionów tworzących Federację Rosyjską, a także najwyżsi dowódcy wojskowi, dostojnicy religijni, szefowie organizacji pozarządowych i redaktorzy naczelni największych mediów.

Rozmawianie z Rosją z pozycji siły nie ma sensu. Nawet, jak przeżywa trudne chwile - mówił Putin. Jak oświadczył, polityka powstrzymywania Rosji nie została wymyślona wczoraj. Sięga się po nią za każdym razem, gdy ktoś uzna, że Rosja stała się zbyt samodzielna - dodał. I jak podkreślił, nie udało się to nawet Hitlerowi, który - jak to ujął - chciał Rosję odrzucić za Ural. Według prezydenta Rosji, jego kraj, nie da się wciągnąć w kosztowny wyścig zbrojeń, jednak zapewni sobie bezpieczeństwo w pełnym zakresie, w tym przy pomocy niestandardowych rozwiązań.

Putin o sankcjach

Rosyjski prezydent powiedział, że nałożone na Rosję przez kraje zachodnie sankcje szkodzą jej, ale - jak podkreślił - szkodzą też ich inicjatorom. Sankcje, oczywiście, szkodzą. Ale są szkodliwe dla wszystkich, w tym dla tych, którzy je inicjują - mówił. I jak dodał, każdy naród ma niezaprzeczalne prawo do własnej drogi rozwoju. Rosja zawsze będzie odnosić się do tego z szacunkiem. Dotyczy to też Ukrainy - twierdzi. 

Putin o politycznym scenariuszu

Zdaniem Putina, jego kraj nie pozwolił na to, by - jak to ujął - zastosowano wobec niego jugosłowiański scenariusz rozpadu i podziału. Z radością zastosowano by wobec nas jugosłowiański scenariusz rozpadu i podziału ze wszystkimi wynikającymi z tego tragicznymi konsekwencjami dla narodów Rosji. Nie udało się. Nie pozwoliliśmy - twierdzi. Im bardziej Rosja się cofa i usprawiedliwia, tym jej oponenci stają się bezczelniejsi, zachowują się cynicznie i agresywnie - dodał.

Jak zauważył rosyjski prezydent, pod koniec lat 90., nie bacząc na bezprecedensową otwartość Rosji i jej gotowość do współpracy, poparcie z zewnątrz dla separatyzmu na jej terytorium - informacyjne, polityczne i finansowe - było ewidentne. Działo się to w czasie, gdy Rosja uważała swoich wczorajszych przeciwników za bliskich przyjaciół, niemal sojuszników - powiedział, nawiązując do wydarzeń w Czeczenii na przełomie XX i XXI wieku. 

Putin o gospodarce

Putin część swojego wystąpienia poświęcił też gospodarce. Najważniejsze dzisiaj jest to, by pozwolić obywatelom na wykorzystanie ich potencjału. Wolność w gospodarce, sferze socjalnej i w dziedzinie inicjatyw obywatelskich to najlepsza odpowiedź na zewnętrzne ograniczenia i wewnętrzne problemy - powiedział. Im aktywniej obywatele uczestniczą w urządzaniu swojego życia, im są samodzielniejsi gospodarczo i politycznie, tym większy jest potencjał Rosji - dodał.

Rosyjski prezydent zaproponował wprowadzenie na cztery lata moratorium na podnoszenie podatków, pełną amnestię dla kapitałów powracających z zagranicy i utworzenie publicznego rejestru kontroli podmiotów gospodarczych ze strony służb państwowych, co ma przeciwdziałać korupcji.