W Symferopolu na Krymie odsłonięto pomnik poświęcony tzw. uprzejmym ludziom – rosyjskim żołnierzom, którzy wzięli udział w inkorporacji półwyspu w marcu 2014 roku. Inicjatorem pomnika jest jeden z krymskich deputowanych.

W Symferopolu na Krymie odsłonięto pomnik poświęcony tzw. uprzejmym ludziom – rosyjskim żołnierzom, którzy wzięli udział w inkorporacji półwyspu w marcu 2014 roku. Inicjatorem pomnika jest jeden z krymskich deputowanych.
Moskwa długo zaprzeczała, że jej żołnierze uczestniczyli w inkorporacji Krymu w marcu 2014 roku /ARTUR SHVARTZ /PAP/EPA

Realistycznie wykonana kompozycja przedstawia żołnierza z kałasznikowem, podającą mu bukiet kwiatów uczennicę i łaszącego się do nóg żołnierza kota.

Figury zaprojektował rzeźbiarz Saławat Szczerbakow, autor wielu pomników w Moskwie poświęconych postaciom z historii Rosji i ZSRR. Szczerbakow zaprojektował również planowany w rosyjskiej stolicy monument księcia Włodzimierza Wielkiego, chrzciciela Rusi Kijowskiej.

Moskwa długo zaprzeczała, że jej żołnierze uczestniczyli w inkorporacji Krymu w marcu 2014 roku. Gdy to w końcu przyznała, określiła ich mianem "uprzejmych ludzi", którzy pospieszyli z pomocą mieszkańcom półwyspu w obliczu zagrożenia ze strony "faszystów" z Kijowa.

Według agencji RIA Nowosti określenie "uprzejmi ludzie" odnosi się do oddziałów wywiadu wojskowego GRU, piechoty morskiej i wojsk desantowych.

Kiedy w lutym 2014 roku żołnierze w nieoznakowanych mundurach zajęli parlament ukraińskiej Autonomicznej Republiki Krymu, który następnie odwołał dotychczasowe władze i zapowiedział referendum w sprawie rozszerzenia autonomii, pojawiła się nazwa "zielone ludziki" na określenie tych sił. Po referendum z 14 marca 2014 roku w sprawie wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej Rosja oświadczyła, że jego bezpieczeństwo zapewniali specjalni "uprzejmi ludzie".

(j.)