Od ubiegłego tygodnia rosyjski Gazprom "realizuje zadanie stabilizowania strumienia eksportowego na poziomie minimalnych zobowiązań kontraktowych" - poinformowała agencja Interfax, powołując się na źródło w branży gazowej. Według niej, we wtorek jedynym krajem, do którego Gazprom zwiększył dostawy, była Turcja.

Interfax przekazała, że tranzyt przez Słowację wzrósł we wtorek o 1 mln metrów sześciennych gazu, ale równocześnie o taki sam wolumen zmalał przepływ surowca przez gazociąg Jamał-Europa. Dostawy w kierunku stacji odbioru w Orłowce, zaopatrującej głównie kontrahentów w zachodniej Turcji, wzrosły natomiast o 4 mln metrów sześciennych.

Agencja podała także, że w poniedziałek eksport rosyjskiego gazu do Europy zwiększył się w stosunku do niedzieli, "najsłabszego" dnia tygodnia, tylko o 5 mln metrów sześciennych (do 359,8 mln), podczas gdy wcześniej wzrost ten wynosił około 20 mln metrów sześciennych.

Jak podają rosyjskie media, kontrakty Gazpromu z partnerami w Europie są sformułowane w taki sposób, że zmniejszenie dostaw rosyjski koncern może zrekompensować zwiększeniem ich w innym terminie. Kontrakty określają minimalne ilości gazu, które Gazprom dostarczyć musi, i maksymalne, które dostarczyć może.

Rosjanie zmniejszają dostawy gazu od początku tygodnia

W środę Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przekazało, że Gazprom ograniczył dostawy gazu do Polski o ponad 20 procent w stosunku do dziennych zamówień. Dzisiaj spółka podała, że poprzedniego dnia do Polski wpłynęło aż o 45 procent gazu mniej, niż wynosiło dzienne zamówienie.

W tej sytuacji polski Gaz-System czasowo wstrzymał przesył surowca na Ukrainę. Mniej gazu zaczęli dostawać też Słowacy i Niemcy.

Rzecznik Gazpromu: Musimy napełnić magazyny

Cytowany w środę przez agencję Interfax rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow poinformował, że odchylenia w wielkości dostaw gazu do Polski wynikają z konieczności zapełnienia rosyjskich podziemnych magazynów gazu. Dostawy gazu we wszystkich kierunkach są realizowane przy uwzględnieniu posiadanych obecnie zasobów na eksport oraz trwającego zapełniania podziemnych magazynów gazu na terytorium Federacji Rosyjskiej - oświadczył rzecznik.

Komentując tę sytuację, czwartkowy "Kommiersant" stwierdził, że Gazprom zademonstrował, jak może skutecznie wpływać na dostawy rewersowe rosyjskiego surowca na Ukrainę z Europy. W dostawach zwrotnych gazu z Rosji na Ukrainę uczestniczą Polska, Słowacja i Węgry.

(edbie)