Na 1/8 finału zakończyła się przygoda Agnieszki Radwańskiej z turniejem w Miami. Polka przegrała ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky 6:2; 4:6; 2:6.

Na 1/8 finału zakończyła się przygoda Agnieszki Radwańskiej z turniejem w Miami. Polka przegrała ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky 6:2; 4:6; 2:6.
Agnieszka Radwańska /ERIK S. LESSER /PAP/EPA

Krakowianka już przy pierwszych piłkach pokazała swoją siłę. W drugim gemie rywalka prowadziła 40:0, ale "Isia" odrobiła straty i doprowadziła do przełamania. Dopiero przy stanie 3:0 dla naszej zawodniczki Szwajcarka wygrała pierwszego gema. Później jednak Radwańska bezlitośnie wykorzystywała każdy błąd rywalki, przełamała ją po raz drugi i wygrała tę partię do dwóch. 

W kolejnym secie to Radwańska straciła swoje podanie w drugim gemie. W trzecim mogła odrobić stratę, miała na to trzy szanse, ale niestety nie wykorzystała ani jednej. Wpływ na to mogła mieć krótka sprzeczka z sędzią. Od tego momentu tenisistce z Krakowa wychodziło coraz mniej, rozkręciła się za to Bacsinszky, która szybko zbudowała sobie dużą przewagę i mimo, że w końcówce Radwańska zdołała odrobić jedno przełamanie to Szwajcarka wygrała do 4.

Ostatni set zaczął się dla Polki fatalnie. Bacsinszky przełamała ją już w pierwszym gemie nie oddając żadnego punktu, w kolejnym gemie było tak samo. Gra Radwańskiej na szczęście się poprawiła, ale to rywalka dyktowała warunki na korcie. Posyłała bardzo mocne piłki, zmuszała naszą zawodniczkę do biegu od linii do linii i wykorzystywała jej błędy. Przy takiej grze Szwajcarki "Isia" zdołała wygrać jedynie dwa gemy i tym samym odpadła z turnieju. W całym meczu Bacsinszky zanotowała 26 uderzeń kończących przy zaledwie 12 Radwańskiej. Szwajcarka popełniła przy tym więcej niewymuszonych błędów - 35 do 27 Polki.

W kolejnej rundzie pogromczyni krakowianki zmierzy się z Rumunką Simoną Halep.

(mal)