Bez większego trudu Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Adelajdzie. Polska tenisistka wygrała z finalistką ubiegłorocznego US Open Kanadyjką Leylah Fernandez 6:1, 6:2.

Polka jest rozstawiona w tej imprezie z numerem piątym, a w światowym rankingu zajmuje dziewiąte miejsce. Na 24. pozycji plasuje się w nim 19-latka z Montrealu.

Świątek turniej w Adelajdzie zaczęła od zwycięstwa z reprezentującą Australię Darią Saville 6:3, 6:3, natomiast Fernandez pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrovą 6:3, 6:4.

Oba sety miały bardzo podobny przebieg. Fernandez była w stanie dotrzymać kroku Świątek tylko na początku każdej partii.
Od stanu 1:1 następowała seria wygranych gemów przez Polkę.

Pierwszą Świątek wygrała 6:1, a w drugiej Kanadyjka zdołała jeszcze minimalnie przedłużyć spotkanie doprowadzając do wyniku 2:5. Wówczas obroniła trzy piłki meczowe. Chwilę później, przy swoim podaniu Świątek potrzebowała jeszcze dwóch piłek meczowych, aby zakończyć pierwszy w karierze mecz z Fernandez.

Świątek była wyraźnie lepsza w każdym elemencie tenisowego rzemiosła. Bardzo dobrze serwowała. Nie popełniła żadnego podwójnego błędu, a rywalka nie miała nawet jednej okazji na przełamanie.

W piątek w ćwierćfinale Iga Świątek spotka się z Wiktorią Azarenką. Polska tenisistka grała z Białorusinką wcześniej tylko raz i uległa w 1/16 finału US Open w 2020 roku. 12 lat starsza Azarenka była w przeszłości liderką światowego rankingu.

Piątkowe spotkanie zaplanowano na godzinę 1.30 czasu polskiego.

20-letnia raszynianka, która od miesiąca współpracuje z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, w poprzednim sezonie wygrała turniej w Adelajdzie.