Hubert Hurkacz poinformował w mediach społecznościowych, że przeszedł artroskopię kolana. "Zaczynam rehabilitację i wrócę na kort dopiero wtedy, gdy będę w 110 procentach gotowy" – wyjaśnił tenisista.

Dlaczego Hubert Hurkacz zdecydował się na operację?

Hubert Hurkacz doznał kontuzji kolana w drugiej rundzie ubiegłorocznych zmagań w Londynie. W ostatnim czasie nadal grał z ortezą chroniącą staw.

W ubiegłym tygodniu polski tenisista poinformował, że z powodu podrażnienia błony maziowej nie może wystąpić w Wimbledonie. Teraz przekazał, że musiał też przejść operację.

W ostatnich tygodniach zmagałem się z problemami z kolanem - bólem, zbieraniem się płynu i innymi dolegliwościami, które mocno utrudniały mi treningi i rywalizację. Po dokładnym przeanalizowaniu różnych możliwości zdecydowaliśmy, że artroskopia, którą przeszedłem w miniony poniedziałek, będzie najlepszym rozwiązaniem. Podczas zabiegu usunięto przerośniętą błonę maziową, odpowiedzialną za stan zapalny, ból i wszystkie związane z tym problemy - wyjaśnił Hubert Hurkacz na Instagramie.

"Kibicuję z kanapy"

"Teraz zaczynam rehabilitację i wrócę na kort dopiero wtedy, gdy będę w 110 procentach gotowy, żeby znów rywalizować" - napisał tenisista. Podziękował też wszystkim fanom za wyrazy wsparcia.

"Nie mogę się doczekać, aż znowu stanę na korcie. Życzę wszystkim udanego Wimbledonu! W tym roku kibicuję z kanapy" - podsumował Hubert Hurkacz.

Przez problemy ze zdrowiem stracił wysokie miejsce w światowym rankingu

28-letni Hubert Hurkacz przez ostatni rok rozegrał 37 meczów (bilans 21-16). Bardzo dobre spotkania, zwiastujące powrót do wysokiej formy, przeplatał jednak sytuacjami niepokojącymi. Zdarzyły mu się krecz, walkower czy rezygnacje ze startu w turniejach z powodu kontuzji.

Pod koniec maja po zaciętym meczu przegrał z Serbem Novakiem Djokovicem w finale w Genewie, ale w czerwcu wycofał się przed spotkaniem drugiej rundy w holenderskim s'Hertogenbosch. Następnie opuścił turniej w niemieckim Halle, gdzie rok temu dotarł do finału.

W ciągu roku Hubert Hurkacz spadł w światowym rankingu z siódmego miejsca na 39.