Dziś przed południem były prezydent Lech Wałęsa ma zapoznać się z dokumentami TW „Bolka” odnalezionymi w willi Czesława Kiszczaka. Od tego, czy podtrzyma swoje zdanie po zapoznaniu się z dokumentami zależą dalsze kroki Instytutu Pamięci Narodowej. Były prezydent zaprzecza, że współpracował z SB i twierdzi, że materiały są podrobione. „Prokurator, aby podjąć racjonalną decyzję o zakresie tych badań, czeka na zeznanie do protokołu Lecha Wałęsy, które jego zdaniem konkretne dokumenty są sfałszowane” – mówi prezes IPN Łukasz Kamiński.

Dziś przed południem były prezydent Lech Wałęsa ma zapoznać się z dokumentami TW „Bolka” odnalezionymi w willi Czesława Kiszczaka. Od tego, czy podtrzyma swoje zdanie po zapoznaniu się z dokumentami zależą dalsze kroki Instytutu Pamięci Narodowej. Były prezydent zaprzecza, że współpracował z SB i twierdzi, że materiały są podrobione. „Prokurator, aby podjąć racjonalną decyzję o zakresie tych badań, czeka na zeznanie do protokołu Lecha Wałęsy, które jego zdaniem konkretne dokumenty są sfałszowane” – mówi prezes IPN Łukasz Kamiński.
Lech Wałęsa / Adam Warżawa /PAP

Lech Wałęsa zapozna się z dokumentami z teczki "Bolka" nie w czytelni, ale w archiwum IPN-u. Będzie konfrontował je z oryginałami.

Były prezydent będzie czytał materiały w ramach śledztwa, więc towarzyszyć mu będzie prokurator, sam Wałęsa ma pojawić się z pełnomocnikiem. Podtrzymuje on swoje zdanie, że materiały są podrobione. "Wy którzy mnie i piękną Solidarność wspieraliście i uhonorowaliście dziś proszę Was byście byli świadkami uczestniczącymi w sprawdzeniu tej prowokacji wykonywanej pod sztandarem IPN . Zniszczono około 90 tomów opisu mojej prawdziwej postawy , zachowano przygotowaną prowokację na paru stronach . Mnie nie chodzi o obronę , chodzi o bezwzględną prawdę Ja jeszcze raz zapewniam Was wobec całego świata , nigdy nie zdradziłem ideałów naszej walki , nigdy nie współpracowałem z Sb i żadną inną siłą ,przeciwną , nigdy na nikogo w żadnej sprawie do nikogo nie doniosłem .Wszystko to przy sprawiedliwej ocenie możecie nawet z tej śmieciowej ujawnionej dokumentacji udowodnić. Zapraszam do udziału zmierzającego do ostatecznej PRAWDY" - napisał Wałęsa na swoim profilu na Facebooku.

Dziś każde zdanie Wałęsy o materiałach "Bolka" będzie miało już znaczenie procesowe. Jeśli podtrzyma, że dokumenty są sfałszowane, zwłaszcza zobowiązanie do współpracy i pokwitowania odbioru pieniędzy, IPN powoła biegłego grafologa.

Prokurator, aby podjąć racjonalną decyzję o zakresie tych badań, czeka na zeznanie do protokołu Lecha Wałęsy, które jego zdaniem konkretne dokumenty są sfałszowane - mówi prezes IPN Łukasz Kamiński, mając nadzieję, że były prezydent nie zmieni w ostatniej chwili zdania. Dwa tygodnie temu Lech Wałęsa odwołał wizytę w Instytucie Pamięci Narodowej.

16 lutego prokuratorzy IPN dokonali przeszukania w domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku. Zabezpieczono tam wówczas sześć pakietów dokumentów, w tym teczkę personalną i pracy TW "Bolka".


(dp)