​Władze Republiki Czadu poinformowały o zamknięciu granicy z Libią i wzmocnieniu jednostek wojskowych na północy kraju, aby powstrzymać przenikanie z Libii uzbrojonych formacji na swe terytorium. Czad jest sojusznikiem państw zachodnich w walce z ISIS.

​Władze Republiki Czadu poinformowały o zamknięciu granicy z Libią i wzmocnieniu jednostek wojskowych na północy kraju, aby powstrzymać przenikanie z Libii uzbrojonych formacji na swe terytorium. Czad jest sojusznikiem państw zachodnich w walce z ISIS.
Zdjęcie ilustracyjne / AHMED JALIL /PAP/EPA

Pojedyncze grupy bojowe przesuwają się stopniowo ku południowym rubieżom Libii i tym samym przybliżają się do naszej granicy na północy, co sprawia, że zagrożenie infiltracją jest wysokie - oświadczył premier Czadu Albert Pahimi Padacke. Padacke ogłosił cały obszar przygraniczny "strefą działań wojennych".

Mimo problemów gospodarczych Republika Czadu dysponuje sprawną armią, która odnotowała sukcesy w zwalczaniu związanej z Państwem Islamskim organizacji terrorystycznej Boko Haram - pisze w komentarzu agencja Reutera.

Niezależnie od tych sukcesów, trzeba jednak pamiętać, że ogromny obszar pustynny przy granicy z Libią jest po prostu trudny do kontrolowania przez policję i siły zbrojne Czadu - dodaje Reuters.

Libia, gdzie po długotrwałym konflikcie wewnętrznym, władzę sprawuje rząd jedności narodowej, stopniowo odzyskuje kontrolę nad obszarami, gdzie wciąż działają rozmaite ugrupowania terrorystyczne. Niemniej jednak przychodzi to z wielkim trudem i sytuacja daleka jest od stabilności.

Chodzi nie tylko o ugrupowania związane bezpośrednio z Państwem Islamskim. W wrześniu ubiegłego roku siły lojalne wobec działającego na wschodzie Libii dowódcy Chalify Haftara opanowały w dwa kluczowe porty naftowe.

Konflikt zbrojny, kłótnie polityczne i ataki bojowników doprowadziły do zmniejszenia produkcji ropy naftowej w Libii do około 200 tysięcy baryłek dziennie z 1,6 mln baryłek dziennie, które wydobywano w tym kraju przed rewoltą, która doprowadziła do obalenia Muammara Kadafiego w 2011 roku.

Państwo Islamskie skorzystało z chaosu, w którym pogrążyła się Libia po upadku Kadafiego i w czerwcu 2015 roku opanowało Syrtę, którą udało się odbić z jego rąk dopiero w sierpniu 2008 r.

Według szacunków amerykańskich władz z ubiegłego roku, w Libii znajdowało się ok. 6 tys. bojowników ISIS. W ocenie ekspertów wojskowych z USA liczba bojowników w Libii wciąż spada. Struktury ISIS słabną zaś pod naciskiem lokalnych prorządowych milicji i popieranego przez ONZ rządu jedności.

(abs)