Nie żyje przywódca Państwa Islamskiego w Afganistanie i Pakistanie. On i kilku jego generałów zginęło w ataku amerykańskiego drona - podał afgański ambasador w Pakistanie. Informację potwierdzają Stany Zjednoczone.

W ataku drona miał zginąć Hafiz Saeed Khan, jeden z liderów Państwa Islamskiego. To on odpowiadał za operacje w Afganistanie i Pakistanie.

Khan w przeszłości należał do afgańskich talibów. W ostatnich latach przysiągł jednak wierność Państwu Islamskiemu.

O śmierci Khana poinformował ambasador Afganistanu w Pakistanie Omar Zakhilwal. Hafiz Saeed Khan, a także jego generałowie i żołnierze zostali zabici 26 lipca w ataku amerykańskiego drona - powiedział.

Stany Zjednoczone już potwierdziły tę informację.

W przeciągu ostatnich miesięcy to już drugi tak duży sukces w walce z terrorystami w Afganistanie i Pakistanie. W maju w wyniku ataku amerykańskich sił zginął mułła Achtar Mansur, przywódca talibów. 

(az)