Francja i USA przygotowują skoordynowany atak na bastion Państwa Islamskiego (IS) w Iraku. Taką informację w środę przekazał rzecznik rządu w Paryżu Stephane Le Foll.

Francja i USA przygotowują skoordynowany atak na bastion Państwa Islamskiego (IS) w Iraku. Taką informację w środę przekazał rzecznik rządu w Paryżu Stephane Le Foll.
Iracki żołnierz w trakcie operacji wojskowej przeciwko ISIS w Mosulu / Abaca /PAP/EPA

(Minister obrony) Jean-Yves Le Drian jest w Waszyngtonie. Przygotowuje z Amerykanami skoordynowany atak na Mosul - mówił Le Foll w wywiadzie dla radia France Info.

Mosul jest uważany za miasto o strategicznym znaczeniu. Został podbity przez dżihadystów z IS latem 2014 roku i od tej pory służy tej terrorystycznej organizacji jako główny bastion w Iraku. Przyczółkiem dla operacji ataku na Mosul ma być zdobyta niedawno baza irackich sił powietrznych - Kajara. Znajduje się ona ok. 60 km na południe od bastionu IS.

Francuska armia w ostatnich dniach straciła trzech żołnierzy stacjonujących w Liblii. Informację o ich śmierci potwierdził w środę francuski minister obrony. Nie podał jednak żadnych szczegółów - podaje Reuters.

Od 2014 roku Libia jest areną rywalizacji dwóch zwalczających się obozów politycznych na wschodzie i zachodzie. Administracja prezydenta USA Baracka Obamy i jej europejscy sojusznicy mają jednak nadzieję, że rząd jedności, który powstał po rozmowach pokojowych pod auspicjami ONZ, przyczyni się do zakończenia podziału Libii. To właśnie ten podział umożliwił ekstremistom nasilenie działalności i pogrążył kraj w kryzysie gospodarczym.