Na podstawie znowelizowanej ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej złożono już 44 doniesienia. Jedno z nich dotyczy produkcji BBC - pisze "Rzeczpospolita".

Do Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wpłynęły już 44 zawiadomienia o szkalowaniu narodu polskiego. O dalszych losach każdego z zawiadomień zdecydują prokuratorzy, którzy dostaną konkretne sprawy do referatu - czytamy w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

Zdaniem prawników, na których powołuje się gazeta, Prawnicy przyznają, 44 wnioski w ciągu dwóch tygodni działania ustawy to dużo.

Zawiadomienia mówią najczęściej o obraźliwych wypowiedziach, a przesyłane są głównie pocztą elektroniczną.

Z ustaleń "Rz" wynika, że kilka zawiadomień dotyczy określeń, jakie padły w filmach.

Na liście znalazła się m.in. produkcja BBC "Auschwitz - fabryka śmierci". Serial powstał, aby upamiętnić 60. rocznicę oswobodzenia obozu Auschwitz. I pojawia się w nim określenie "polskie getto żydowskie" - czytamy w dzienniku.

Jak dodaje "Rz", scenariusz i produkcja "Auschwitz - fabryka śmierci" są dziełem Laurence'a Reesa, brytyjskiego historyka i autora kilku książek na temat II wojny światowej. Teraz, zgodnie ze znowelizowaną ustawą o IPN, może mu grozić grzywna, a nawet do trzech lat więzienia.

Nie ma jeszcze decyzji, czy śledczy zajmą się sprawą. Mogą odmówić śledztwa, wszcząć je lub zawiesić w oczekiwaniu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego - podsumowuje gazeta.


Źródło: "Rzeczpospolita"

(e)