Amerykański alpejczyk Bode Miller relaksuje się między startami w Soczi grą w siatkówkę. Sparingpartnerką jest żona, siatkarka, która przyjechała wspierać męża w Rosji. Morgan liczy na to, że zakwalifikuje się do reprezentacji USA i pojedzie do Rio de Janeiro.

W piątek Amerykanin staje do rywalizacji w superkombinacji, w której cztery lata temu zdobył w Kanadzie złoto. W pierwszej ze swoich koronnych konkurencji - zjeździe (wywalczył w niej brąz w Vancouver) zajął dopiero ósme miejsce, choć wcześniej wygrał dwa z trzech treningów na Rosa Chutor.

Gramy każdego dnia przed hotelem. Body jest najbardziej utalentowanym zawodnikiem, jakiego poznałam, we wszystkich dyscyplinach. Na siatkówkę patrzy z innej perspektywy niż ja i zawsze przekazuje mi rady - powiedziała Morgan, która ma nadzieję, że mąż będzie jej towarzyszył podczas igrzysk w 2016 roku w Rio de Janeiro. Para pobrała się ponad rok temu.

Amerykanin ma w kolekcji pięć olimpijskich medali (ale tylko jeden złoty) i pięć mistrzostw świata (cztery złote).