Polscy skoczkowie narciarscy zdobyli brązowy medal mistrzostw świata w lotach w Planicy. Złoto wywalczyli Norwegowie, a srebro Niemcy.

Zakończył się konkurs drużynowy Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Planicy. Podczas wydarzenia fenomenalną formę zaprezentowali polscy skoczkowie, którzy zdobyli brązowy medal. 

Złoto wywalczyli Norwegowie. Na drugim miejscu na podium znaleźli się Niemcy. 

Norwegowie wyprzedzili Niemców o 19,2 pkt. Polacy stracili do zwycięzców z kolei 62,2 pkt.

Biało-czerwoni startowali w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Polacy powtórzyli wynik sprzed dwóch lat z Obertsdrofu.

Mało kto się spodziewał, że najsilniejszymi punktami okażą się Żyła i Stękała. Po ich skokach w pierwszej serii Polska prowadziła. Żyła uzyskał 226 m, a Stękała 228. Stoch skoczył 205,5 m, a Kubacki 211 i na półmetku podopieczni trenera Michala Dolezala zajmowali trzecie miejsce. Prowadzili Niemcy, przed Norwegami.

Do liderów strata biało-czerwonych była wyraźna - 56,4 pkt. Nad czwartymi Słoweńcami mieli natomiast 18,4 pkt przewagi. W finale Żyła miał 234 m, a Stękała 229 i miejsce na podium było już niemal pewne. Stoch w drugiej serii uzyskał 224 m, natomiast Kubacki 209.

Nie da się ukryć, że Andrzej nas za uszy wciągnął na to podium. Piotrek natomiast całe mistrzostwa skakał dobrze. Bardzo się cieszę, że jestem członkiem takiej drużyny - przyznał Stoch przed kamerą.

Niemcy z Norwegami stworzyli za to pasjonującą walkę o złoto. Niemcy prowadzili po siedmiu skokach, ale w ostatniej grupie rewelacyjnie spisał się Halvor Egner Granerud. Trener Alexander Stoeckl zdecydował, że jego podopieczny skoczy z obniżonej o dwie pozycje belki startowej. Mimo to Granerud osiągnął aż 234,5 m i wylądował w nienagannym stylu.

Ostatni skakał Karl Geiger. Niemiec ruszył z tej samej belki, ale nie doleciał do wymaganego 228. metra, który był konieczny, aby dostał bonifikatę za krótszy rozbieg. Mistrz świata z soboty uzyskał tylko 224,5 m i Niemcy ulegli Norwegom o 19,2 pkt.  

To trzeci z rzędu i piąty w historii triumf Skandynawów. W historii MŚ w lotach złote medale w drużynie zdobywali jeszcze tylko Austriacy, którzy mają ich w dorobku trzy. Zdziesiątkowani przez kontuzje i przypadki zakażenia koronawirusem w Planicy się jednak nie liczyli; zajęli szóste miejsce, najniższe w historii.

W nieoficjalnej indywidualnej klasyfikacji najlepszy był Granerud, przed Geigerem i jego rodakiem Markusem Eisenbichlerem. Żyła miał siódmą notę, Stękała dziewiątą, Stoch 11., a Kubacki 15.

Wyniki MŚ w lotach

1. Norwegia            1727,7 pkt

   (Daniel-Andre Tande, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Halvor Egner Granerud)

 2. Niemcy              1708,5

   (Constantin Schmid, Pius Paschke, Markus Eisenbichler, Karl Geiger)

 3. Polska              1665,5

   (Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Dawid Kubacki)

 4. Słowenia            1609,9

 5. Japonia             1483,5

 6. Austria             1422,1

We wczorajszym konkursie indywidualnym złoty medal wywalczył Niemiec Karl Geiger. Najlepszy z Polaków Piotr Żyła zajął siódme miejsce.