Polskie siatkarki wygrały w Warszawie ze Słowacją 3:1 (25:19, 25:15, 26:28, 25:19) w meczu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata w 2018 roku. W innych spotkaniach Czechy wygrały z Islandią a Serbia z Cyprem po 3:0.

Polskie siatkarki wygrały w Warszawie ze Słowacją 3:1 (25:19, 25:15, 26:28, 25:19) w meczu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata w 2018 roku. W innych spotkaniach Czechy wygrały z Islandią a Serbia z Cyprem po 3:0.
Agnieszka Kąkolewska (C) cieszy się z koleżankami z punktu podczas meczu ze Słowacją /Bartłomiej Zborowski /PAP

Polki rozpoczęły mecz bardzo nerwowo i na pierwszą przerwę techniczną schodziły z trzypunktową stratą. Zawodniczki trenera Jacka Nawrockiego m.in. dzięki skutecznym atakom Malwiny Smarzek oraz Natalii Mędrzyk szybko jednak wyrównały i od stanu 13:12 nie oddały już prowadzenia do końca partii.

Do drugiego seta biało-czerwone przystąpiły już bardziej skoncentrowane. Prawdziwy mur stworzyły rywalkom Berenika Tomsia i Agnieszka Kąkolewska, których bloki pomogły zespołowi uzyskać znaczną przewagę. Przy stanie 11:0, kiedy wydawało się, że Polki kontrolują przebieg gry, zaczęły popełniać jednak błędy, pozwalając Słowaczkom zmniejszyć stratę do czterech "oczek". Załamanie było jednak chwilowe, kilka efektownych akcji Tomsi ożywiło grę Polek, które utrzymując bezpieczną przewagę wygrały do 15.

W kolejnej odsłonie przebudziły się Słowaczki. Siatkarki trenera Marka Rojki przez całą partię grały z Polkami "punkt za punkt" aż do stanu 24:24. W grze na przewagi ekipa gospodarzy miała problem z przyjęciem zagrywki, co skutkowało słabszymi atakami. Ostatecznie biało-czerwone przegrały 26:28.

Mocne słowa trenera Nawrockiego, które zgromadzeni na Torwarze kibice mogli wyraźnie usłyszeć w przerwie przed czwartą partią, podziałały na zawodniczki mobilizująco. Niesione dopingiem nielicznej, ale głośnej, publiczności polskie siatkarki grały lepiej i wymuszały na rywalkach błędy. Słowaczki nie były w stanie zbliżyć się do nich na mniej niż dwa punkty. Ostatecznie przegrały seta 19:25 i całe spotkanie 1:3.

W zespole biało-czerwonych najwięcej punktów - 27 - zdobyła Tomsia, która wspólnie z Kąkolewską grała też bardzo dobrze w bloku.

Punktacja w turnieju


Po trzech dniach rywalizacji Polki razem z Serbkami mają na koncie komplet zwycięstw i punktów. W tabeli prowadzą jednak zawodniczki z Bałkanów, które nie straciły jeszcze seta. Trzecie miejsce zajmują Czeszki, a czwarte są Słowaczki. Tabele zamykają Islandia i Cypr, które przegrały wszystkie mecze.

Bezpośredni awans do Mistrzostw Świata wywalczy tylko najlepsza drużyna, a zespół z drugiego miejsca wystąpi w turnieju barażowym.

W piątek dzień przerwy w zawodach. W sobotę Polki zagrają z Czeszkami. Z niepokonanymi Serbkami, aktualnymi wicemistrzyniami olimpijskimi, biało-czerwone zmierzą się w niedzielę, w ostatnim meczu zawodów.

(pj)