Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie nie komentuje, a nieoficjalnie zaprzecza informacjom europejskiego portalu eu-observer.com, że w Libii po stronie Kaddafiego walczą polscy najemnicy. Portal cytuje greckiego kryminologa Michela Koutouzisa, który twierdzi, że po stronie dyktatora walczy od trzystu do pięciuset Europejczyków - wśród nich polscy eksperci lotniczy.

Jeden z rozmówców reportera RMF FM, wysoki rangą dyplomata, który bardzo dobrze zna Libię, zapewnia, że nie ma Polaków w otoczeniu Kaddafiego. Gdyby byli, to bym o tym wiedział - mówi. Jestem w stanie postawić dużą sumę dolarów na to, że informacje greckiego specjalisty dotyczące naszych rodaków, to nieprawda - dodaje.

Reporter RMF FMF dowiedział się nieoficjalnie, że kilka lat temu byli polscy komandosi szkolili ponoć libijskie służby specjalne. Z kolei były szef WSI Marek Dukaczewski, który także nie wierzy w doniesienia portalu, przypomina, że za czasów PRL polscy eksperci pracowali na wojskowych uczelniach Libii. Byli m.in. wykładowcami w szkole lotniczej w Misracie. Według niego współpraca polskich wojskowych z reżimem Kaddafiego zakończyła się w drugiej połowie lat 80. i później nie była podejmowana.