Fin Jari Huttunen (Hyundai I20 R5) wygrał Rajd Rzeszowski, pierwszą rundę samochodowych mistrzostw Polski. Drugie miejsce ze stratą 8,6 s zajął mistrz kraju z 2018 roku Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia Rally 2 Evo). Trzecie wywalczył Marcin Słobodzian (Hyundai I20 R5), który był wolniejszy od Fina o 53,7 s.

Fin Jari Huttunen (Hyundai I20 R5) wygrał Rajd Rzeszowski, pierwszą rundę samochodowych mistrzostw Polski. Drugie miejsce ze stratą 8,6 s zajął mistrz kraju z 2018 roku Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia Rally 2 Evo). Trzecie wywalczył Marcin Słobodzian (Hyundai I20 R5), który był wolniejszy od Fina o 53,7 s.
Jari Huttenen i Mikko Lukka na trasie Rajdu Polski /Darek Delmanowicz /PAP

Od początku o zwycięstwo walczyli Huttunen i Grzyb. Polak prowadził po piątkowym etapie, mając cztery sekundy przewagi nad rywalem. Na trasie pięciu odcinków specjalnych o jedną sekundę szybszy był Fin, ale potrącił pachołek za co został przez Zespół Sędziów Sportowych (ZSS) ukarany pięcioma sekundami i spadł na drugą pozycję.

W sobotę Fin objął prowadzenie po trzecim tego dnia OS-ie Zawadka 2 (18,5 km), na którym wygrał z Grzybem o 9,8 s. Ostatnia próba Zagorzyce 2 (14,2 km) była formalnością, choć na niej Fin także pojechał minimalnie szybciej.

Z rywalizacji odpadli m.in. Tomasz Kasperczyk, w którego VW Polo GTi R5 doszło do urwania koła, Sylwester Płachytka (Skoda Fabia), który dachował, Jarosław Kołtun (Ford Fiesta Rally II) po przebiciu opony czy Wojciech Chuchała (Ford Fiesta Proto) z powodu awarii mechanicznej.

W tegorocznym kalendarzu rajdowych MP z powodu pandemii koronawirusa są tylko cztery imprezy. Następną będzie Rajd Śląska w dniach 10-12 września.


W tym sezonie w mistrzostwach Polski nie startuje obrońca tytułu Mikołaj Marczyk, który zdecydował się na rywalizację w mistrzostwach Europy.