Specjalny batalion gaśniczy Państwowej Straży Pożarnej wkroczył do akcji w obwodzie riazańskim. Strażacy zostali skierowani do jednego z najbardziej dotkniętych pożarami lasów regionów Federacji Rosyjskiej. Polscy ratownicy będą pomagać Rosjanom przez dwa tygodnie.

Do Rosji przyjechało 159 strażaków oraz 45 samochodów ratowniczo-gaśniczych. W operacji biorą udział strażacy z Mazowsza, Śląska, Opolszczyzny, Lubelszczyzny, Podlasia oraz województw kujawsko-pomorskiego i lubuskiego.

Strażacy mają do dyspozycji największą cysternę w Polsce o pojemności 28 tys. litrów wody. Została ona niedawno kupiona przez podlaskich strażaków. Ma być wykorzystywana przede wszystkim do akcji gaśniczych tam, gdzie dostęp do wody jest trudny lub nie ma go wcale. W skład grupy wchodzą również tzw. samochody wężowe, pojazd ze sprzętem do ochrony dróg oddechowych, cysterna o pojemności 25 tys. litrów i pompy dużej wydajności. Strażacy założyli bazę na terenie ośrodka wypoczynkowego dla dzieci "Raduga", w pobliżu miejscowości Łunkino około 100 km na północny wschód od Riazania.

Polska jest jednym z siedmiu krajów, które skierowały swoich ratowników i strażaków do walki z pożarami lasów w Rosji. Postąpiły tak również Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Bułgaria, Kazachstan i Ukraina. W akcji tej biorą też udział trzy samoloty gaśnicze z Ukrainy, dwa - z Włoch i jeden - z Francji, a także po dwa śmigłowce z Azerbejdżanu, Kazachstanu i Turcji oraz jeden - z Białorusi. Łącznie z żywiołem w Rosji zmaga się 525 ratowników i strażaków z zagranicy.

Obwód riazański jest jednym z najbardziej dotkniętych pożarami regionów w Rosji. Na mocy dekretu prezydenta Dmitrija Miedwiediewa obowiązuje tam stan wyjątkowy. Wczoraj w regionie tym było 14 pożarów. Ich łączna powierzchnia wynosiła prawie 3,8 tys. hektarów. Pożary spowodowały śmierć ośmiu osób. Ogień strawił około 270 domostw. Bez dachu nad głową pozostało ponad 730 osób. Z ogniem w obwodzie riazańskim walczy około 2,4 tys. rosyjskich strażaków, którzy mają do dyspozycji 290 pojazdów ratowniczo-gaśniczych. Z żywiołem zmagają się tam także strażacy z Azerbejdżanu i Białorusi.

Dzisiaj region odwiedzi premier Władimir Putin. Będzie m.in. w spustoszonej przez żywioł miejscowości Kriusza.