Rajdem Wysp Kanaryjskich rozpoczął się nowy sezon mistrzostw Europy. Tytułu czempiona będzie bronić Kajetan Kajetanowicz. Z jadącym w barwach RMF FM kierowcą rozmawiał przed startem imprezy nasz reporter Maciej Jermakow.

Rajdem Wysp Kanaryjskich rozpoczął się nowy sezon mistrzostw Europy. Tytułu czempiona będzie bronić Kajetan Kajetanowicz. Z jadącym w barwach RMF FM kierowcą rozmawiał przed startem imprezy nasz reporter Maciej Jermakow.
Kajetan Kajetanowicz / VASSILIS PSOMAS /PAP/EPA

Maciej Jermakow RMF FM: Kilka miesięcy przerwy za Tobą, ale to nie był czas, w którym całkiem rozstałeś się z rajdowym samochodem?

Kajetan Kajetanowicz: Oczywiście, że nie! Ostatni rajd na asfalcie jechaliśmy ponad 200 dni temu - musiałem jeździć też między rajdami, nie wytrzymałbym. Jak tylko mogłem to ruszałem na testy - często trenowałem też na śniegu.

Debiutujesz w Rajdzie Wysp Kanaryjskich - co już wiesz o tej imprezie?

Piękna wyspa i jeszcze piękniejszy rajd. Bardzo dużo zakrętów, szalenie przyczepne odcinki, to dużo wyzwanie. Kombinacje zakrętów jakie tam występują są niespotykane w Polsce. Emocji na pewno nie zabraknie. Mamy sporo rywali, bardzo szybkich kierowców z Madsem Ostbergiem, kierowcą z mistrzostwa świata na czele. On jedzie ten rajd w ramach treningu ale będzie nam chciał pokazać gdzie raki zimują. Ale my też postaramy się powalczyć, choć nie można porównywać naszego doświadczenia. On przejechał około 200 rajdów, większość za kierownicą auta WRC no i wcale nie jest wolny na asfalcie. Będzie to duże wyzwanie, ale ja będę starał się robić swoje.

A na przestrzeni całego sezonu kto może być najgroźniejszym rywalem?

Nie lubię mówić o rywalach, chociaż bardzo ich szanuję. Ale myślę, że Aleksiej Łukjanuk będzie szybki w każdym rajdzie, na niektórych imprezach konkurencyjny będzie też Robert Consani.

Przystępujesz do tego sezonu w nowej dla siebie roli. Jedziesz jako mistrz Europy, to coś zmienia w twoim postrzeganiu rajdów, rywalizacji?

Często pyta się mnie czy zmieniłem się jako człowiek. Mam nadzieję, że nie! To więcej zmieniło dla innych, oni więcej oczekują ode mnie, jest też zasada "bij mistrza!"

A jako kierowca mocno się zmieniłeś?

Jestem bardziej doświadczony. Tylko tyle, ale doświadczenie jest bardzo ważne. Podejście do rajdów się nie zmienia. Chodzi o to by na samym końcu być na szczycie, nie w połowie sezonu, ale właśnie na końcu.

Jedziesz nieco "odświeżonym" samochodem - co się zmieniło?

Mamy nowy-stary samochód. Przerobiony jest silnik, ma więcej mocy, samochód "wstaje" wcześniej mówiąc w rajdowym żargonie - moment jest przesunięty. To pozwala mi na płynniejsze wykorzystywanie mocy ,dłużej mogę jechać na jednym biegu. To bardzo przyda się szczególnie na Wyspach Kanaryjskich. Ale rywale też mają dostęp do tych nowinek.


(j.)