Fantastyczny występ Rafała Sonika w tegorocznym Rajdzie Dakar! Polak kończy imprezę na drugiej pozycji. To jego najlepszy wynik w karierze, ale też najlepszy wynik w historii polskich startów w Dakarze.

Ostatni, trzynasty etap rajdu prowadził z La Sereny do Valparaiso. Odcinek specjalny miał 157 km długości. Najszybciej pokonał go Chilijczyk Ignacio Casale, a drugi był Holender Sebastian Husseini. Z trzecim czasem zameldował się na mecie 47-letni Sonik.

W klasyfikacji generalnej Polak musiał jednak uznać wyższość tylko 26-letniego Casale (68:28:04), natomiast na trzeciej pozycji zakończył rajd Husseini. Sonik stracił do zwycięzcy 01:26:49, 45-letni Holender - znacznie więcej, bo 05:40:24.

Dla Sonika, którego oficjalnym patronem radiowym jest RMF FM, to drugie z rzędu podium w najtrudniejszym rajdzie świata. Przed rokiem zajął trzecie miejsce, podobnie było w 2009 roku. W całej swej karierze krakowianin sześciokrotnie stawał na starcie Dakaru, a czterokrotnie udało mu się go dokończyć. Przed trzema laty miał kontuzję już na pierwszym etapie imprezy, a rok później został wykluczony, bo - zdaniem organizatorów - jego quad był niezgodny z regulaminem.

40 quadowców na starcie, tylko 15 na mecie

5 stycznia do rywalizacji w tegorocznym Dakarze przystąpiło na quadach 40 zawodników. Ostatni odcinek ukończyło zaledwie 15. Na długo przed finałem z imprezą pożegnał się m.in. dwukrotny zwycięzca rajdu (z 2010 i 2013 roku) Argentyńczyk Marcos Patronelli. Na trasie trzeciego etapu stracił panowanie nad quadem, który spadł z 400-metrowej skarpy. Patronelli zdołał zeskoczyć w ostatniej chwili.

Polacy stawali na podium Dakaru trzykrotnie

W datującej się od 1979 roku najtrudniejszej na świecie imprezie terenowej na podium stawało tylko trzech Polaków. Oprócz Sonika ta sztuka udała się innemu quadowcowi Łukaszowi Łaskawcowi, który w 2011 roku uplasował się na trzeciej pozycji, i mechanikowi ciężarówki Dariuszowi Rodewaldowi, który przed dwoma laty świętował zwycięstwo wraz z Holendrem Gerardem de Rooyem i Belgiem Tomem Colsoulem.