Motocykl, quad i sześć samochodów w polskich barwach wjechało na rampę startową podczas ceremonii rozpoczęcia Rajdu Dakar. Ciężarówki, prowadzone przez Grzegorza Barana i Jarosława Kazberuka, musiały przejechać obok, bo konstrukcja nie wytrzymałaby ich ciężaru.

Na ceremonię rozpoczęcia rajdu zjechało ponad pół miliona kibiców. Impreza odbyła się w argentyńskim Rosario. W zawodach wystartuje 431 załóg. Lista startowa zawiera 174 motocykle, 40 quadów, 147 samochodów oraz 70 ciężarówek.

Pierwsi na trasę pierwszego etapu z Rosario do San Luis wyruszą motocykliści. Jest wśród nich warszawiak Jakub Przygoński (Orlen Team). Również dziś wystartuje zdobywca Pucharu Świata FIM w rajdach terenowych w kategorii quadów, kapitan Poland National Team Rafał Sonik. Krakowianin powalczy z 40 rywalami. Do rywalizacji przystąpi również 160 załóg samochodów terenowych w tym sześć polskich i na koniec wystartują kierowcy ciężarówek, wśród których są dwie w barwach biało-czerwonych. Długość trasy dojazdowej dla wszystkich uczestników wynosi 405 km, odcinek specjalny ma 180 km (różnica wzniesień 1800 m), a potem jeszcze 224 km na biwak do San Luis.

W gronie 740 uczestników jest osiemnastu Polaków. Siedemnastu, choć reprezentujących różne zespoły, tworzy drużynę narodową - Poland National Team. Natomiast pochodzący z Olesna Dariusz Rodewald, który mieszka w Holandii, jest po raz piąty w składzie Petronas Team de Rooy Iveco. 

"Trzeba odpocząć i do roboty"

Rafał Sonik ostatnie wolne chwile przed startem poświęcił na odpoczynek. Koniecznie trzeba się wyspać, bo potem nie ma już na to czasu. Śpimy po dwie, trzy godziny i największym problemem jest brak snu- mówi. Pytany o trasę odpowiada: w tej edycji nie ma prologu, więc pierwszy etap trzeba potraktować jako kwalifikację. Na kolejnym będzie już sporo prostych, gdzie szybsi zawodnicy będą mieli okazję zbudować przewagę. Nie będę chciał za wszelką cenę wygrać, bo rywalizacja rozstrzygnie się na najdłuższych odcinkach specjalnych, ale moim celem jest jechać w ścisłej czołówce - dodaje.

W niedzielę Sonik do pokonania będzie mieć w sumie 629 km (odcinek specjalny 180 km i dojazdówka 449 km) z Rosario do San Luis. 

(ug)