W piątek zakończyła się faza grupowa piłkarskich mistrzostw świata w RPA. W meczu grupy G Brazylia zremisowała z Portugalią 0:0 i awansowała z pierwszego miejsca do 1/8 finału. Swoją grupę wygrała również reprezentacja Hiszpanii.

Mecz "przyjaźni" Portugalii z Brazylią (0:0) rozczarował. "Canarinhos" grali tak, jakby zupełnie nie chcieli zrobić krzywdy Portugalii, w barwach której występuje kilku piłkarzy pochodzących z Brazylii (m.in. Pepe i Deco). Jedyną naprawdę groźną akcję przeprowadzili w 30. minucie, gdy po strzale Nilmara i interwencji bramkarza piłka otarła się o poprzeczkę.

Oprócz tej akcji z boiska wiało nudą, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy większość akcji obu zespołów kończyła się po dwóch-trzech podaniach do najbliżej stojącego partnera z zespołu.

W drugim meczu tej grupy Korea Północna przegrała z Wybrzeżem Kości Słoniowej 0:3 (0:2), ale ekipa WKS i tak nie wywalczyła awansu do 1/8 finału. Szansę na dalszą grę mógł jej dać tylko niesamowity zbieg okoliczności - Afrykańczycy musieliby strzelić Korei Północnej w Nelspruit osiem goli i liczyć na to, że w równolegle trwającym spotkaniu w Durbanie Brazylia wygra z Portugalią choćby jedną bramką.

Rywalizacja w grupie H zakończyła się bez niespodzianek. Z pierwszego miejsca do 1/8 awansowali Hiszpanie, którzy wygrali z Chile 2:1. Gdyby nie "wpadka" w pierwszym meczu grupowym (0:1 ze Szwajcarią), Hiszpanie byliby obok Argentyny i Holandii trzecim zespołem, który fazę grupową zakończyłby z kompletem punktów.

Drugie miejsce zajęło Chile, które tak jak Hiszpania ma na koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę, ale gorszy od mistrzów Europy stosunek bramek.