Niemcy, świeżo upieczeni mistrzowie świata, oddadzą na charytatywną aukcję swoje stroje z brazylijskiego mundialu i inne osobiste pamiątki. Np. najlepszy bramkarz turnieju Manuel Neuer przekaże swojego iPhone'a, a trener Joachim Loew - marynarkę.

Do akcji włączyła się także kanclerz Niemiec Angela Merkel, która oddała piłkę z podpisami wszystkich zawodników i trenerów reprezentacji, otrzymaną po zwycięskim finale z Argentyną (1:0 po dogrywce).

W sumie - jak podaje portal unitedcharity.de, na którym zostaną wystawione dresy, koszulki i inne rzeczy niemieckich piłkarzy z mundialu w Brazylii - od 28 lipca kibice będą mogli kupić ponad 50 pamiątek należących do mistrzów świata.

Pierwszym, który ofiarował na cele charytatywne swój strój reprezentacyjny podpisany przez wszystkich zawodników, był urodzony w Gliwicach Lukas Podolski. Uczynił to jeszcze w trakcie mundialu, podczas pobytu zespołu w miejscowości Santo Andre, która była bazą Niemiec. Jego dres wylicytowano za 4700 euro.

Królewskie powitanie w Berlinie

We wtorek tuż po godzinie 10 na berlińskim lotnisku Tegel wylądował specjalny samolot LH 2014, którym wrócili do kraju "złoci" piłkarze. Maszynę zdobił napis "Fanhansa Siegerflieger". Później zawodnicy przejechali ulicami Berlina otwartym czarnym autokarem z numerem rejestracyjnym "Champions", na którym wypisane były daty niemieckich triumfów w MŚ: 1954, 1974, 1990 i 2014. Przejazd z lotniska do Strefy Kibica pod Bramą Brandenburską trwał ponad dwie godziny. Tam z kolei na mistrzów świata czekało ponad 200 tysięcy kibiców.

(edbie)