Ani jeden piłkarz z naszej Ekstraklasy nie wystąpi na mundialu w Brazylii. Polacy szanse stracili bardzo dawno, teraz okazuje się, że zabraknie też piłkarzy innych narodowości.

Właściwie marzyć o wyjeździe do Brazylii mogli tylko piłkarze z debiutującej w mistrzostwach świata Bośni i Hercegowiny. W Polsce gra ich czterech: Semir Stilić i Gordan Bunoza w Wiśle Kraków, Stojan Vranjes w Lechii Gdańsk oraz Boris Pandża w Górniku Zabrze.

Realne marzenia o grze na mundialu mógł mieć ten ostatni, który w seniorskiej kadrze rozegrał 21 spotkań i znajdował się w kadrze na decydujące spotkanie eliminacji z Litwą. Selekcjoner Safet Susić w 24-osobowej kadrze nie znalazł jednak miejsca dla obrońcy z Zabrza.

Na mundial pojadą za to dwaj reprezentanci Hondurasu z ekstraklasową przeszłością - wypożyczony z Wisły Kraków do Qingdao Jonoon obrońca Osman Chavez oraz Carlo Costly, który strzelił dla GKS-u Bełchatów czternaście bramek. Na mistrzostwach zagra też najprawdopodobniej Paulinho: brazylijski pomocnik Tottenhammu u progu wielkiej kariery kopał przez rundę w Łódzkim Klubie Sportowym.

(j.)