Nie ma już przeszkód, żeby komisja ministra Jerzego Millera mogła przeprowadzić eksperyment z użyciem drugiego Tu 154 M. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski do 36 specpułku trafił już naprawiony wyświetlacz systemu TAWS.

Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie zostanie przeprowadzony eksperyment z użyciem samolotu. Nie jest ro raczej kwestią kilku dni. Wiele zależy od tego jak szybko mechanicy specpułku uporają się z montażem urządzenia. Zaczęli w piątek, bo wtedy wyświetlacz urządzeń pokładowych MFD 640 dotarł do Warszawy z Tuscon w Arizonie.

Amerykanom udało się naprawić urządzenie, Polska nie musi więc kupować nowego, wartego 40 tys.dolarów wyświetlacza. Jego naprawa kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zamontowanie urządzenie nie oznacza, że samolot od razu będzie do dyspozycji komisji Jerzego Millera. Trzeba sprawdzić działanie wyświetlacza. Najpierw się robi próby naziemne a potem w powietrzu - tłumaczy płk Robert Kupracz z Sił Powietrznych.

Eksperci z komisji kierowanej przez szefa MSWiA przewidywali, ze eksperyment opóźni się o 6 tygodni. Wyświetlacz udało się wysłać do Stanów Zjednoczonych i naprawić w ciągu 21 dni.