​Wstępne badania potwierdzają, że ekshumowana we wtorek 12. ofiara katastrofy smoleńskiej to Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - dowiedziało się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy.

​Wstępne badania potwierdzają, że ekshumowana we wtorek 12. ofiara katastrofy smoleńskiej to Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - dowiedziało się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy.
Grób Andrzeja Przewoźnika na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie /Leszek Szymański /PAP

Według informatora PAP, badania były przeprowadzane we wtorek i środę. Wykonywana miała być - tak jak w czasie poprzednich ekshumacji - tomografia, sekcja zwłok, pobrano próbki do dalszych badań m.in. do badań histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Tożsamość pana Przewoźnika, została podczas wstępnych badań potwierdzona - dodał informator PAP.

Jak dowiedziała się PAP, na marzec zaplanowano w sumie, razem z przeprowadzoną już ekshumacją Andrzeja Przewoźnika, sześć takich czynności. Jedna z nich ma zostać przeprowadzona w najbliższych dniach w Warszawie. Kolejne ekshumacje, według informatora PAP - kilka, zaplanowano na kwiecień.

Prokuratura Krajowa od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Zlecone przez PK badania przeprowadza 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. Znajdą się w nim m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy, Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

O planach ekshumowania ofiar katastrofy smoleńskiej PK poinformowała w czerwcu ubiegłego roku. Ekshumacje rozpoczęto w połowie listopada. Do końca grudnia ubiegłego roku ekshumowano w sumie 11 osób: parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, Stefana Melaka, Tomasza Mertę, Aleksandra Szczygłę, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, Ewę Bąkowską, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego. W trakcie tych ekshumacji potwierdzono jedną zamianę ciał - podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i b. prezesa PKOl Piotra Nurowskiego.

To nie pierwsza tego typu sytuacja; w latach 2011-12, na polecenie prokuratury wojskowej, która wówczas prowadziła śledztwo, ekshumowano dziewięć osób, w przypadku sześciu potwierdzono złożenie w niewłaściwych grobach.
W styczniu i lutym ekshumacje nie były przeprowadzane. Kolejny ich etap rozpoczął się w miniony wtorek, od ekshumacji z grobu Przewoźnika.

Na początku marca rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Ewa Bialik poinformowała PAP, że "czynności ekshumacyjne nie zakończą się w 2017 roku". Wskazała też m.in., że zespół prokuratorów nadal czeka na opinie biegłych dotyczące wyników tych ekshumacji, które dotąd przeprowadzono.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. W październiku 2016 roku ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

(ph)