Prokuratura zbada sprawę ujawnienia zeznań Jarosława Kaczyńskiego złożonych w śledztwie smoleńskim. Stenogram przesłuchania prezesa PiS z 27 lipca opublikował portal TVN24.pl. Zawiadomienie o przestępstwie złoży w cywilnej prokuraturze prokuratura wojskowa.

Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej pułkownik Zbigniew Rzepa poinformował, że całość materiałów procesowych postępowania przygotowawczego objęta jest tajemnicą śledztwa. Przypomniał, że akta udostępnia się - tylko za zgodą prokuratora prowadzącego śledztwo - stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym. W wyjątkowych wypadkach dokumenty mogą być udostępnione innym osobom.

Żaden przedstawiciel redakcji portalu internetowego TVN24 nie zwracał się do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie z wnioskiem o uzyskanie zgody na wgląd w akta śledztwa, ani też na opublikowanie wiadomości z postępowania przygotowawczego - podkreślił Rzepa. Jak zaznaczył, materiały procesowe zostaną przekazane Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

W ujawnionych zeznaniach Jarosław Kaczyński "całkowicie i bezwzględnie" wykluczył, aby jego brat mógł w jakikolwiek sposób, osobiście lub za pośrednictwem innych osób, wpływać na autonomiczne decyzje załogi Tu-154. Prezes PiS zeznał też, że bał się latania rządowymi samolotami i nie podobało mu się, że Lech Kaczyński często z nich korzystał. Jarosław Kaczyński namawiał brata, by do Katynia pojechał pociągiem, ale pomysł ten pokrzyżowała niespodziewana wizyta prezydenta w Wilnie 8 kwietnia.