Parametry lotu tupolewa zostaną upublicznione dopiero, kiedy będzie gotowy zapis rozmów w tupolewie. Tak rzecznik Wojskowej Prokuratury płk Zbigniew Rzepa odnosi się do opinii gościa Przesłuchania RMF FM, pułkownika Tomasz Pietrzaka. Były szef 36. specpułku uważa, że parametry powinny być ujawnione jak najszybciej.

Według Rzepy trzeba poczekać na odczyty wszystkich skrzynek, bo prokuratorzy, ale także członkowie komisji badającej przyczyny katastrofy nie chcą powtórzyć sytuacji z czerwca, gdy opublikowano rosyjski stenogram rozmów w kokpicie tupolewa. Interpretacjom nie było końca, także rozmaitym wersjom w zależności od eksperta - od wersji o brawurze pilotów, po błędy rosyjskich kontrolerów.

Teraz śledczy nie chcą ujawniać wiedzy o parametrach lotu wyrywkowo. Chcą poczekać, aż materiał będzie kompletny i zawierał dane ze wszystkich rejestratorów samolotu. Uzyska się pełny obraz tego, jak zachowywał się samolot, jakie były działania pilotów w czasie lotu, jak również jakie słowa padały w kokpicie. To wszystko będzie możliwe dopiero po zsynchronizowaniu zapisów wszystkich rejestratorów - mówi Rzepa.

To może jeszcze potrwać wiele tygodni. Najwięcej kłopotów sprawia teraz odczytanie rejestratora głosów. Eksperci z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych nie mogą zidentyfikować w pełni trzech głosów. Nie mają wystarczająco dużo materiału porównawczego.