Polska przekazała Rosji notę dotyczącą pomocy prawnej w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki. To efekt dwóch spotkań prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i premiera Donalda Tuska. Seremet przekonywał szefa rządu do politycznego wsparcia polskiego śledztwa ws. katastrofy.

Wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder przekazał zastępcy ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce notę dyplomatyczną, w której MSZ zwraca się w imieniu prokuratora generalnego z szeregiem wniosków o pomoc prawną w związku ze śledztwem dotyczącym katastrofy smoleńskiej - poinformował Bosacki. Nie chciał ujawnić, o jakie dokładnie wnioski chodzi. Zdradził jedynie, że w nocie jest szereg wniosków o udostępnienie materiałów dowodowych związanych ze śledztwem. Nie wiadomo jednak, czy Polska zwraca się również o oryginały zapisów z czarnych skrzynek TU-154M, których Rosjanie wciąż nie przekazali polskim prokuratorom, podobnie jak dokumentacji lotniska Siewiernyj.

Po wczorajszej rozmowie z Andrzejem Seremetem Donald Tusk oświadczył, że naszym obowiązkiem jest pomóc prokuratorom, kiedy pojawią się przeszkody. Przyznał, że współpraca z Rosją nie zawsze była idealna, ale Polska będzie podejmowała "działania na drodze dyplomatycznej", żeby przyspieszyć przekazywanie nam materiałów smoleńskich. Jest to jedna z najbardziej skomplikowanych spraw, z jaką mieliśmy do czynienia jako państwo polskie w całej naszej historii i tym ważniejsza jest dobra współpraca między instytucjami państwa polskiego. Jestem przekonany, że materiały zgromadzone dotąd przez polską prokuraturę i komisję ws. katastrofy smoleńskiej pozwolą dojść do prawdziwych jej przyczyn - mówił Tusk.

Prokurator generalny zapewniał z kolei, że zakończenie polskiego śledztwa smoleńskiego i prac komisji Jerzego Millera jest możliwe nawet bez dostępu do oryginałów "czarnych skrzynek", ale Polska nadal chce ich udostępnienia.