Dwóch polskich prokuratorów wojskowych zajmujących się śledztwem w sprawie katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem przyjechało do Moskwy. Zapoznają się tam z dokumentami śledztwa prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Strona polska oczekuje, że podpułkownik Karol Kopczyk i major Jarosław Sej wezmą też udział w przesłuchaniach świadków, w tym kontrolerów lotów z lotniska Siewiernyj w Smoleńsku.

Polscy prokuratorzy przyjechali do stolicy Rosji pociągiem. Ich pobyt w Moskwie planowany jest na około dwóch tygodni. Swoje prace rozpoczną jutro.

W pierwszym tygodniu prokuratorzy będą zapoznawali się z aktami śledztwa rosyjskiego, natomiast w drugim tygodniu oczekujemy, że dojdzie do przesłuchań - oświadczył kapitan Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Przedstawiciel NPW zapowiedział, że po powrocie obu prokuratorów do kraju zostanie zorganizowana konferencja prasowa. Myślę, że konferencja ta będzie w pierwszych dniach po 21 lutego- oznajmił.

W ubiegłym tygodniu polska prokuratura wojskowa wysłała do strony rosyjskiej siódmy wniosek o pomoc prawną, w którym zwróciła się m.in. o przesłuchanie jako świadków kontrolerów lotów ze smoleńskiego lotniska.

We wniosku strona polska zwróciła się o przesłuchanie w charakterze świadków kontrolerów lotu z lotniska Siewiernyj, z udziałem polskich prokuratorów wojskowych, którzy będą mieli możliwość zadawania przesłuchiwanym szczegółowych pytań - oświadczył w środę rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, płk Zbigniew Rzepa.

Kontrolerzy po raz pierwszy przesłuchani zostali w kwietniu 2010 roku, niedługo po katastrofie. Rosja unieważniła jednak ich pierwsze zeznania z powodu "nieprawidłowości w procedurze przesłuchania świadków". W połowie stycznia Komitet Śledczy FR ogłosił, że rosyjscy śledczy w obecności polskich prokuratorów zamierzają ponownie przesłuchać kilku świadków katastrofy Tu-154M. Markin potwierdził także, że Komitet Śledczy FR przygotował do przekazania Polsce kolejne 30 tomów akt śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.