Polska straciła wielkiego człowieka - powiedziała Madeleine Albright, w specjalnej rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim. Była amerykańska sekretarz stanu przyznała, że jest poruszona śmiercią Lecha Kaczyńskiego i tragedią, jaka rozegrała się niedaleko Soleńska.

To tragedia, której nie da się opisać. Zwłaszcza w takim historycznym dla Polaków miejscu - mówiła Albright. To straszny wypadek, straszna tragedia, to były bardzo ważne obchody. Obchody w Katyniu. Tam sytuacja zawsze była trudna i to jest wielka tragedia.

Madeleine Albright ze wzruszeniem wspominała polskiego prezydenta, którego znała osobiście. Spotkaliśmy się z panem Kaczyńskim w zeszłym roku, prowadziliśmy wiele dyskusji, rozmawialiśmy wiele razy. Spędziłam też sporo czasu z Marią Kaczyńską , ponieważ była zaangażowana w wiele spraw, które mnie interesowały np. zdrowie kobiet. Spędziłyśmy razem wiele czasu - wspomina sekretarz stanu.

Madeleine Albright sprawowała funkcję sekretarza stanu w czasie kadencji prezydenta Bila Clintona. To pierwsza kobieta w USA na tym stanowisku. Została odznaczona również Orderem Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. Nigdy nie kryła sympatii do Polski i Polaków.