Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska potwierdziła wieczorem, że Prawo i Sprawiedliwość chce w ciągu dwóch najbliższych dni zebrać różne pomysły na walkę z Covid-19, tak by mogły być procedowane w Sejmie. Z kolei wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki przyznał, że zamiast projektu "lex Hoc" w środę "prawdopodobnie" wpłynie projekt, który go zastąpi.

We wtorek wczesnym popołudniem doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych. Po zakończeniu rozmów rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że tzw. projekt lex Hoc ustawy o weryfikacji przez pracodawców szczepień przeciw Covid-19 będzie nadal procedowany w Sejmie. Ma zostać jednak uzupełniony o propozycje zgłoszone przez opozycję. Nowy projekt ma zostać przedstawiony w środę lub czwartek.

Wieczorem w Sejmie zebrał się klub PiS. Po zakończeniu około godzinnych obrad, z dziennikarzami spotkała się rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska. Jak relacjonowała, było to "posiedzenie cykliczne, rutynowe" takie, jakie odbywa się zwykle przed sesją Sejmu. Zwróciła zarazem uwagę, że tym razem jednak spotkanie klubu zwołano wieczorem, a nie w dniu posiedzenia Sejmu, co - według niej - dało posłom PiS więcej czasu na dyskusję. I prawdopodobnie będziemy tą formułę wieczorną powtarzać - zaznaczyła Czerwińska. Dodała, że tematem obrad klubu były przede wszystkim sprawy związane z porządkiem obrad Sejmu.

"Nie wiemy, w którym kierunku legislacyjnym zostaną spięte te rozwiązania"

Odnosząc się do "lex Hoc", Czerwińska potwierdziła, iż Prawo i Sprawiedliwość chce w ciągu dwóch najbliższych dni zebrać różne pomysły na walkę z Covid-19. Chcielibyśmy w środę lub w czwartek zebrać te pomysły, ten pakiet rozwiązań, żeby propozycja takiego wspólnego - na to liczymy - projektu ustawy weszła pod dyskusję w Sejmie - powiedziała posłanka. Zbieramy te rozwiązania i zobaczymy, w jakim kierunku Sejm zacznie procedować - dodała.

Dopytywana, czy oznacza to, iż "lex Hoc" nie będzie dalej procedowany w Sejmie, rzeczniczka PiS odparła: "Nie wiemy, w którym kierunku legislacyjnym zostaną spięte te rozwiązania". Apelujemy, oczekujemy, że opozycja, która też tworzy przecież klasę polityczną, w duchu odpowiedzialności będzie do tych kwestii podchodzić i nie będzie czynić z tego tematu do bieżącej walki politycznej, szczególnie, że sama wskazuje, że takie rozwiązania są potrzebne - dodała Czerwińska.

Z kolei wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki po wieczornym posiedzeniu Prezydium Sejmu przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że zamiast projektu "lex Hoc" w środę "prawdopodobnie" wpłynie projekt, który go zastąpi.

Będzie on trochę inny, ale dotyczyć będzie tych samych problemów - stwierdził Terlecki. Zapytany przez dziennikarzy, po co jest potrzebny nowy projekt, skoro ma on dotyczyć tych samych problemów, Terlecki odpowiedział: "Bo on jest inny niż ten, który dotąd był w Sejmie". Nie odpowiedział jednak na pytanie, jakie zmiany będzie zawierał nowy projekt.

"W takim teatrzyku nie będziemy brać udziału"

Rzeczniczka PiS została też zapytana o najnowsze ustalenia ekspertów z kanadyjskiej grupy Citizen Lab, którzy odkryli, że inwigilowani przy użyciu Pegasusa byli - oprócz senatora KO Krzysztofa Brejzy, mec. Romana Giertych i prok. Ewy Wrzosek - także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz Tomasz Szwajgiert - współautor książki o obecnym szefie MSWiA Mariuszu Kamińskim. Polska naprawdę mierzy się z bardzo trudnymi wyzwaniami - to jest przede wszystkim walka z pandemią, obrona granic, bardzo trudna sytuacja na Ukrainie (...) To są ważne tematy, a to, czym zajmuje się opozycja, niestety też część dziennikarzy, to już my w takim teatrzyku nie będziemy brać udziału - odpowiedziała Czerwińska.