Trudniejsza niż na zachodzie i północy Europy, zdecydowanie łatwiejsza niż na Bałkanach - tak sytuację epidemiczną Polski w obliczu czwartej fali pandemii opisują w RMF FM lekarze. W poprzednim tygodniu w naszym kraju ponad siedemnaście tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. To największa tygodniowa liczba nowych zakażeń od maja.

W Europie zdecydowanie lepsza sytuacja jest na przykład w Danii i Portugalii. W tych krajach w pełni zaszczepione są ponad trzy czwarte populacji. W Polsce tylko nieco ponad połowa.

W Danii i Portugalii rozpoczyna się pełny powrót do normalności - opisuje w rozmowie z RMF FM wiceprezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych profesor Krzysztof Tomasiewicz. Wiemy z najnowszych obserwacji, że powinniśmy się zbliżyć do poziomu 80 procent zaszczepienia i wtedy maleje liczba przypadków, w tym również zakażeń nowymi wariantami. My wciąż w skali kraju mamy 50-procentowe wyszczepienie, a warto pamiętać też o zróżnicowaniu regionalnym - dodaje.


Gdzie jest najwięcej zakażeń i zgonów?

Kilka krajów na wschodzie kontynentu boryka się z najwyższą liczbą zakażeń od początku epidemii Covid-19. Są to Łotwa, Rosja, Białoruś i Rumunia.

Rumunia, jeden z krajów o najniższym wyszczepieniu w Europie, doświadcza gwałtownego wzrostu liczby zgonów związanych z Covid-19. Zaszczepiło się tam około 20 procent ludzi. Według doniesień medialnych i postów na portalach społecznościowych, w kilku szpitalach w Bukareszcie i mieście Jassy przed szpitalami kolejki karetek z chorymi czekają na wolne łóżka. Po raz pierwszy od początku epidemii władze Rumunii rozważają przeniesienie na leczenie kilkuset pacjentów poza granice kraju (np. na Węgry) z powodu sytuacji, którą prezydent Klaus Iohannis określił jako "katastrofę zdrowotną".

Na Litwie, która niedawno znalazła się na pierwszym miejscu w UE pod względem zapadalności na Covid-19 w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, władze zdecydowały się wprowadzić ponownie obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach oraz zaapelowały do instytucji państwowych i prywatnych o przejście na system pracy zdalnej.

Również w Bułgarii, gdzie w ponad połowie kraju brakuje wolnych łóżek na oddziałach covidowych, władze zapowiedziały w środę nowe restrykcje epidemiczne w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem i zgonów spowodowanych Covid-19. Mimo wezwań i prób zachęcania ludności do szczepienia, przeciw Covid-19 zaszczepiło się ok. 20 proc. mieszkańców i jest to najniższy wskaźnik wśród krajów Unii Europejskiej. 

Na Ukrainie, gdzie poziom wyszczepienia ludności jest porównywalny do Bułgarii, czwarta fala jest równie poważna co dwie poprzednie, zwłaszcza pod względem liczby nowych zakażeń (nawet ponad 15 tys. dziennie). Z tego powodu ministerstwo ochrony zdrowia zatwierdziło listę zawodów, dla których szczepienie przeciwko Covid-19 będzie obowiązkowe. Pracownicy administracji i oświaty, którzy nie przyjmą szczepionki, mają być odsunięci od wykonywania obowiązków, bez prawa do wynagrodzenia.

Wysokie wskaźniki w Wielkiej Brytanii a polska strategia

Po raz pierwszy od prawie trzech miesięcy dobowa liczba wykrytych zakażeń w Wielkiej Brytanii przekroczyła w czwartek 45 tysięcy. W niedzielę było to znów ponad 45 tysięcy osób z dodatnim wynikiem testu na obecność koronawirusa. Zgodnie z globalnymi statystykami, czwarta fala miała swój szczyt w drugiej połowie sierpnia. Obecnie krzywa nowych zakażeń się wypłaszcza. Najwięcej infekcji rejestruje się teraz w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Turcji, Rosji i w Indiach.

Mimo coraz trudniejszej sytuacji, brytyjskie władze podchodzą do niej spokojnie. Brytyjczycy nie planują nowych obostrzeń. Większość zakażeń ma tam łagodny przebieg. Infekcja koronawirusowa coraz częściej jest tam porównywana do grypy, która, choć bardzo niebezpieczna, najczęściej przechodzi łagodnie.

Podobna strategia jest w Polsce. Na razie rząd nie planuje nowych restrykcji. Zapowiada tylko ogólnie, że będzie dokładniej sprawdzać, czy przestrzegamy tych, które już obowiązują. 



Opracowanie: