Z powodu koronawirusa śmierć może ponieść nawet 100 tys. Amerykanów - ocenił prezydent USA Donald Trump. Wyraził też opinię, że do końca roku powstanie szczepionka przeciwko SARS-CoV-2.

"Stracimy od 75, 80 do 100 tys. ludzi. To straszna sprawa" - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Fox News. Wcześniejsze szacunki prezydenta mówiły o ok. 60-70 tys. ofiar śmiertelnych epidemii w Stanach Zjednoczonych.

Łącznie od początku epidemii do niedzieli w USA odnotowano 67 674 zgonów osób chorych na Covid-19 - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.

W wystąpieniu w Mauzoleum Abrahama Lincolna w centrum Waszyngtonu prezydent USA ocenił, że szczepionka na koronawirusa powstanie do końca roku.

Przywódca USA ponowił też krytykę pod adresem Chin, oznajmiając, że władze w Pekinie popełniły "straszny błąd" nie podając dokładnych - jego zdaniem - danych dotyczących epidemii koronawirusa.

Wcześniej sekretarz stanu USA Mike Pompeo oświadczył, że jest wiele dowodów na to, że koronawirus pochodzi z laboratorium w chińskim Wuhan.

Amerykański wywiad informował w czwartek, że koronawirus nie został stworzony przez człowieka, ani nie jest owocem modyfikacji genetycznej. Bada jednak nadal, czy pochodzi od zakażonych zwierząt lub jest wynikiem wypadku w chińskim laboratorium - podało biuro dyrektora wywiadu USA.