Karę w wysokości 400 euro otrzymał 18-latek z okolic Ankony w środkowych Włoszech, który o cztery dni przyspieszył dozwolone przez rząd od 4 maja odwiedziny u narzeczonej - podały włoskie media. Policjanci surowo wyegzekwowali przepisy w sprawie epidemii.

Na mocy obecnie obowiązujących regulacji prawnych zabronione jest opuszczanie domu bez uzasadnionego powodu i wyjazd z miejscowości, w której jest się zameldowanym. Restrykcje te mają zostać złagodzone 4 maja, gdy rozpocznie się drugi etap walki z koronawirusem. Wtedy można będzie również składać wizyty u najbliższych. Dotyczy to zarówno rodzin, jak i osób w stałym związku.

Dziennik "Il Messaggero" poinformował, że w czwartek w regionie Marche policjanci skontrolowali pasażerów autobusu podmiejskiego. Jeden z nich, 18-latek, wracał z miasteczka Chiaravalle do miejscowości Falconara Marittima, gdzie mieszka.

Zapytany przez funkcjonariuszy o cel wyjazdu odpowiedział, że był z wizytą u swojej narzeczonej. Patrol policji wyjaśnił mu, że jest to obecnie zabronione i że powinien był poczekać do 4 maja na takie romantyczne spotkanie.

Wymierzono mu karę, przewidzianą dla osób opuszczających dom bez ważnego powodu.