Wiceprezydent USA Mike Pence zapewnił po rozmowach w Pjongczangu, gdzie był obecny na otwarciu Zimowych Igrzysk Olimpijskich, że USA, Korea Południowa i Japonia są jednomyślne w sprawie konieczności izolacji Korei Północnej w związku z jej programem nuklearnym.
Nie ma rozbieżności pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Republiką Korei i Japonią w kwestii konieczności kontynuowania ekonomicznej i dyplomatycznej izolacji Korei Północnej, dopóki nie porzuci swojego programu nuklearnego i balistycznego - powiedział dziennikarzom Pence w drodze z Korei Płd. do USA.
W piątek Pence zapewnił, że prezydent Korei Południowej Mun Dze In popiera decyzję Stanów Zjednoczonych o nałożeniu dodatkowych sankcji na Koreę Płn., ponieważ uważa, że presja pomogła doprowadzić do rozmów między obiema Koreami.
W tym roku w związku z zimową olimpiadą doszło do przełomowego, pierwszego od dwóch lat oficjalnego spotkania przedstawicieli obu Korei. Na ceremonię otwarcia igrzysk przyjechała do Pjongczangu m.in. Kim Jo Dzong, siostra Kim Dzong Una. W czasie uroczystości sportowcy obu Korei wystąpili pod wspólną flagą.
W czwartek podczas parady wojskowej z okazji 70-lecia Koreańskiej Armii Ludowej północnokoreański przywódca oświadczył, że dysponująca bronią nuklearną Korea Płn. jest "światową potęgą militarną". Wezwał armię do utrzymania najwyższego stopnia gotowości bojowej przeciwko Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom.
W 2017 roku Korea Północna przeprowadziła szóstą i zarazem największą dotąd próbę ładunku nuklearnego oraz kilka prób rakiet balistycznych. Po wystrzeleniu międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) pod koniec listopada reżim ogłosił, że jest w stanie dokonać ataku atomowego na całe kontynentalne terytorium Stanów Zjednoczonych.
Zbrojenia reżimu w Pjongjangu wywołują oburzenie społeczności międzynarodowej; we wrześniu Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na ten kraj najostrzejsze w historii sankcje.
(az)