Siły Zbrojne Izraela (IDF) poniosły największą jednorazową stratę od początku wojny 7 października. W południowej Gazie w poniedziałek zginęło 21 żołnierzy izraelskich. Szef Ministerstwa Bezpieczeństwa Izraela przekazał, że te wydarzenia jeszcze dobitniej pokazują konieczność dalszego prowadzenia walk z Hamasem. Lekarze bez Granic donoszą tymczasem o katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie.

Szczegóły śmierci 21 żołnierzy izraelskich nie są do końca jasne. Rzecznik Sił Obronnych Izraela kontradmirał Daniel Hagari powiadomił, że wojsko przygotowywało ładunki wybuchowe do wysadzenia w powietrze dwóch budynków. Wówczas bojownik Hamasu miał wystrzelić z granatnika w kierunku stojącego w pobliżu czołgu. Trafienie wywołało prawdopodobnie serię eksplozji podłożonych wcześniej min. Żołnierze IDF mieli zginąć w ruinach walących się budynków.

"Krew setek naszych najlepszych synów" nie została przelana "na próżno" - skomentował wydarzenie szef resortu bezpieczeństwa Izraela Itamar Ben Gwir. "Chciałbym, żebyśmy okazali się godni ich pamięci i wypełnili ich wolę zapisaną krwią - miażdżąc i niszcząc Hamas oraz uwalniając wszystkich zakładników. Niech pamięć o zabitych będzie błogosławiona" - przekazał.

W wyniku wczorajszego śmiertelnego incydentu liczba izraelskich żołnierzy zabitych w Gazie od rozpoczęcia operacji wzrosła do 219.

"Tego dnia zmarło 30 dzieci"

Nie ma miejsca w Gazie gdzie nie byłoby zniszczonych budynków - relacjonuje chirurg Lekarzy bez Granic dr Aldo Rodriguez.

Chirurg pracował w szpitalu Chan Junus - mieście na południu Strefy Gazy, uważanym za główną siedzibę przywództwa Hamasu. To tam, w podziemnych tunelach mają ukrywać się liderzy organizacji palestyńskiej.

Relacje lekarzy pracujących na obszarze, gdzie toczą się walki brzmią wstrząsająco. "Trzeciego dnia (mojego pobytu) pocisk wylądował w obozie dla uchodźców niecały kilometr od szpitala. Poczuliśmy, że budynek się trzęsie, a okna skrzypią. W ciągu 10 minut zaczęły przyjeżdżać karetki i w niecałą godzinę przyjęliśmy 130 pacjentów. Najsmutniejsze było to, że ponad połowa z nich była martwa. Tego dnia zmarło około 30 dzieci. Zamiast widoku bawiących się lub drzemiących dzieci, zobaczyliśmy sceny rozdzierające serce: dzieci w bardzo złym stanie, z kilkoma amputacjami, które będą wymagały długotrwałej, intensywnej fizjoterapii" - przekazał.

Dr Rodriguez został później przeniesiony na placówkę Al-Aksa w środkowej Gazie. 6 stycznia, IDF wydało nakaz opuszczenia szpitala. "Przed ewakuacją drony i snajperzy zranili członków rodzin naszych pracowników, ostrzelany został oddział intensywnej terapii, a intensywne walki - w miarę zbliżania się do placówki - utrudniały personelowi dostęp do rannych. Lekarze bez Granic wezwali siły izraelskie do ochrony personelu medycznego i pacjentów nadal leczonych w szpitalu. 7 stycznia dron zaatakował budynek administracyjny szpitala i ludzi na jego dziedzińcu. 10 stycznia 40 osób zginęło, a ponad 150 zostało rannych w wyniku nalotów na budynki znajdujące się przy samym wejściu do szpitala Al-Aksa" - informuje lekarz, który twierdzi, że dziennie przeprowadzał 20-25 operacji, z czego znaczną część na najmłodszych pacjentach.

W poniedziałek kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia w Gazie poinformowało, że liczba Palestyńczyków zabitych w izraelskich atakach w enklawie wzrosła od 7 października do 25 295. Co najmniej 63 000 osób zostało rannych.

Izrael chce zawieszenia broni?

Za pośrednictwem katarskich i egipskich mediatorów Izrael miał przekazać liderom Hamasu propozycję zawieszenia walk nawet na dwa miesiące. Hamas ma w zamian uwolnić wszystkich zakładników - takie informacje przekazał w poniedziałek wieczorem amerykański portal Axios.

Izraelscy urzędnicy powiedzieli też, że wysunięta przez Izrael propozycja obejmuje przesunięcie Sił Obronnych Izraela w ten sposób, że niektóre oddziały zostałyby przeniesione z głównych skupisk ludności w enklawie; pozwolono by także na stopniowy powrót palestyńskich cywilów do miasta Gaza i północnej części Strefy Gazy.

Podkreślono zarazem, że Izrael nie zgodzi się na zakończenie wojny, jak również na uwolnienie wszystkich 6 tys. palestyńskich więźniów z izraelskich więzień, ale jest gotów zwolnić część z nich, gdyby Hamas przyjął propozycję.

W Strefie Gazy wciąż przetrzymywanych jest ponad 130 zakładników, uprowadzonych na początku wojny pomiędzy Izraelem i Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r. Katarscy i egipscy mediatorzy od tygodni próbują łagodzić stanowiska stron konfliktu, aby osiągnąć postęp w rozmowach.

Jak podaje Axios, mediatorzy z ostrożnym optymizmem patrzą na możliwości osiągnięcia postępu w nadchodzących dniach.