Wielkie emocje czekają nas dzisiejszego popołudnia: o 15:30 nasi szczypiorniści rozpoczną walkę o brązowy medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro! Ich przeciwnikami będą Niemcy. "Są bardzo mocną drużyną. Mają młodych zawodników, którzy nie mają respektu - w dobrym tego słowa znaczeniu - dla żadnego zespołu" - przestrzegał selekcjoner biało-czerwonych Tałant Dujszebajew.

Wielkie emocje czekają nas dzisiejszego popołudnia: o 15:30 nasi szczypiorniści rozpoczną walkę o brązowy medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro! Ich przeciwnikami będą Niemcy. "Są bardzo mocną drużyną. Mają młodych zawodników, którzy nie mają respektu - w dobrym tego słowa znaczeniu - dla żadnego zespołu" - przestrzegał selekcjoner biało-czerwonych Tałant Dujszebajew.
Rio 2016. Przemysław Krajewski w półfinałowym starciu z Duńczykami /Marijan Murat /PAP/EPA

W piątkowym półfinale Polacy ulegli po pasjonującym boju Duńczykom - przegrali dopiero po dogrywce i zaledwie jedną bramką (28:29). Niemcy natomiast musieli uznać wyższość Francuzów (28:29).

Po półfinałowej przegranej z Duńczykami trener Dujszebajew mówił, że w końcówce spotkania jego podopiecznym zabrakło szczęścia, ale przede wszystkim podkreślał, że zespół nie może pozwolić sobie na rozpamiętywanie porażki.

Musimy jak najszybciej zapomnieć o meczu z Duńczykami, bo za ponad 30 godzin będziemy walczyli o brązowy medal. Jeżeli będziemy rozpamiętywać tę porażkę i płakać, to nie będziemy mieli szans z Niemcami - mówił.

Przeanalizujemy błędy, jakie popełniliśmy w meczu grupowym z Niemcami, i zastanowimy się, co możemy zrobić lepiej, abyśmy w niedzielę byli szczęśliwi - zapowiedział selekcjoner. Wspomniane przez niego spotkanie z Niemcami biało-czerwoni przegrali 29:32. Z drugiej strony to właśnie sąsiedzi zza Odry, wygrywając z Egiptem, zapewnili naszym reprezentantom awans do ćwierćfinału.

Marzeniem wszystkich zespołów była gra w finale, ale teraz każdy z nas powinien wstać i walczyć dalej, dać z siebie 100 procent w decydującym starciu. Zrobimy wszystko, aby zdobyć brązowy medal - zapewnił Dujszebajew.

(edbie)