Minister obrony Grecji, a zarazem lider współrządzącej, prawicowej partii Niezależni Grecy Panos Kammenos zapowiedział po południu, że propozycje reform gospodarczych zostaną przedstawione wierzycielom Aten "w ciągu kilku godzin". Unia Europejska dała Grekom czas do niedzieli na zawarcie ostatecznego porozumienia ws. pakietu pomocowego i zmian, które miałyby zapobiec wyjściu kraju ze strefy euro.

Premier Aleksis Cipras przewodniczy posiedzeniu gabinetu, podczas którego dopracowywana jest oferta Aten dotycząca reform gospodarczych, jakie Grecja skłonna jest przeprowadzić w zamian za pomoc finansową zagranicznych kredytodawców, czyli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Europejskiego Banku Centralnego.

Wcześniej grecki minister energetyki Panajotis Lafazanis powiedział, że oczekuje wkrótce porozumienia z kredytodawcami Aten. Wyraził przy tym sprzeciw dla trzeciego programu pomocy finansowej z surowymi środkami oszczędnościowymi, hamującymi wzrost gospodarczy.

Grecja ma przedstawić szczegółowy program reform, który będzie podstawą do podjęcia negocjacji o nowym wsparciu finansowym dla tego kraju z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS). Ateny dostały od UE czas do niedzieli na zawarcie ostatecznego porozumienia, które ma zapobiec wyjściu kraju z eurogrupy.

Gazetom zaczyna brakować papieru

Wczoraj greckie władze przedłużyły do poniedziałku okres zamknięcia banków. Obowiązują też restrykcje w przepływach kapitałowych. Dla greckich gazet oznacza to coraz większe trudności ze zdobyciem papieru.

Gazeta "Empros", wydawana na wyspie Lesbos, ostrzegła właśnie, że jeśli banki nie zostaną wkrótce otwarte, to przestanie się ukazywać. Na razie liczbę stron zredukowano z 20 do 16. Firma dostarczająca tej gazecie papier nie może realizować kolejnych zamówień, bo z uwagi na blokadę transferów bankowych nie jest w stanie zapłacić zagranicznym dostawcom.

Ateński dziennik "Ta Nea" już 1 lipca pisał w artykule redakcyjnym: Gazeta, którą trzymacie w ręku, ma tylko 32 strony, ponieważ zapasy papieru wystarczą tylko na kilka dni. Podkreślono, że nowe dostawy nie będą możliwe, dopóki banki nie wznowią działalności. Podobne problemy ma ukazująca się na Lesbos gazeta "The News of Lesvos".

Rząd uspokaja wydawców

Agencja Reutera przytacza słowa anonimowego przedstawiciela rządu, który wskazał, że kontrola przepływów kapitałowych szczególnie skomplikowała sytuację małych, prywatnych gazet lokalnych. Korzystają one z ulg podatkowych oraz zarabiają na publikowaniu ogłoszeń rządowych.

Greckie władze wydały dzisiaj oświadczenie, w którym zapewniły, że takie przywileje zostaną utrzymane, nawet jeśli niektóre gazety nie będą się mogły ukazywać do czasu ponownego otwarcia banków. Przyznano, że prasa może mieć problemy, ponieważ cały papier gazetowy pochodzi z importu.

(MRod)