Polscy piłkarze pokonali Gibraltar 7:0 w swoim pierwszym meczu eliminacji do Euro 2016. Cztery bramki zdobył Robert Lewandowski, dwie Kamil Grosicki, a jedną Łukasz Szukała.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI Z MECZU!

Polscy zawodnicy byli zdecydowanymi faworytami w meczu z rywalami, wśród których większość zawodników nie gra w piłkę zawodowo. Początek spotkania potwierdził te przewidywania. Biało-czerwoni od razu rzucili się do ataku, okazje mieli Arkadiusz Milik i Kamil Glik, którego strzał głową sprawił dużo problemów bramkarzowi Jordanowi Perezowi.

Chwilę później golkiper z Gibraltaru był już bez szans, choć tym razem sytuacja wydawała się dla niego łatwiejsza niż wcześniej. Lekki i płaski strzał zza pola karnego oddał aktywny na początku meczu Kamil Grosicki. Piłka dość wolno zmierzała do bramki i wpadła tuż obok słupka. To pierwszy gol 26-letniego skrzydłowego w kadrze narodowej.

Jeszcze w 16. minucie Grosicki znów był bliski szczęścia (jego szarżę powstrzymał Perez), ale od tej pory podopieczni Nawałki mocno spuścili z tonu. Kolejne akcje gości były dość wolne i schematyczne, defensywa Gibraltaru nie miała kłopotów z odbieraniem piłki.

W 22. minucie na strzał zdecydował się Bryan Perez, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Na tym skończyły się ciekawe akcje w pierwszej połowie.

Emocjonująca druga połowa

Znacznie więcej działo się w drugiej części, całkowicie zdominowanej przez polskich piłkarzy.

W 48. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu i reprezentacji zdobył Grosicki, który popisał się efektownym dryblingiem pomiędzy obrońcami rywali. Chwilę później swój popis zaczął Robert Lewandowski.

Napastnik Bayernu Monachium strzelił cztery gole, z czego dwa już między 50. i 53. minutą (za pierwszym razem głową po dośrodkowaniu z lewej strony Jakuba Wawrzyniaka).

Kolejne dwa trafienia Lewandowski dołożył w końcówce spotkania, ale wcześniej swoją premierową bramkę w reprezentacji zdobył Łukasz Szukała. W 58. minucie obrońca Steauy Bukareszt, dysponującym imponującymi warunkami fizycznymi (195 cm wzrostu), wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu Mateusza Klicha i popisał się celnym strzałem głową.

W 78. minucie na boisku pojawił się pomocnik Ruchu Chorzów Filip Starzyński, dla którego był to debiut w kadrze narodowej.

Do końca roku biało-czerwonych czekają jeszcze trzy mecze. W październiku podejmą w Warszawie mistrzów świata Niemców oraz Szkotów, a w listopadzie zmierzą się na wyjeździe z Gruzją.

(abs)