Prezesi najważniejszych europejskich stowarzyszeń sędziowskich wezwali Komisję Europejską do natychmiastowego wystąpienia o środki tymczasowe po podpisaniu ustawy dyscyplinującej przez Andrzeja Dudę. Taki apel - wiceszefowej Komisji Europejskiej Vierze Jourowej oraz komisarzowi ds. sprawiedliwości Didierowi Reyndersowi - przekazali w ubiegłym tygodniu szefowie: Sieci Prezesów Sądów Najwyższych Unii Europejskiej Jean-Claude Wiwenius, Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów Jose Igreja Matos oraz Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa Kees Sterk.

Prezesi stowarzyszeń twierdzą, że ustawa dyscyplinująca sędziów bez wątpienia narusza unijne prawo.

Według nich Komisja Europejska musi działać natychmiast, o czym szczegółowo mówił w środę Kees Sterk, prezes Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, podczas swojego wystąpienia w prestiżowym Instytucie Assera w Hadze, który prowadzi badania w zakresie m.in. prawa europejskiego. Na RMF24.pl publikujemy pełną treść jego wystąpienia. Poniżej prezentujemy jego najważniejsze tezy.

- Kees Sterk mówił o systematycznym niszczeniu niezależności sądów przez rządy Polski i Węgier. Przypomniał o zawieszeniu polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w prawach członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa i zaznaczył, że organizacja ta co pół roku wysyła swoje delegacje do Warszawy, żeby rozmawiać z KRS, Sądem Najwyższym, Rzecznikiem Praw Obywatelskich, stowarzyszeniami sędziowskimi i ministrem sprawiedliwości. "Dialog z Radą i wiceministrem sprawiedliwości zawsze był kłopotliwy, ale ostatnie rozmowy były niezwykle trudne" - podsumował.

- "Dialog z rządami, które nie wierzą w wartości niezależnego sądownictwa, wydaje się bezużyteczny. Ale sieć uważa, że dopóki Polska i Węgry są częścią Unii Europejskiej, musimy utrzymywać otwarte kanały komunikacji, na wypadek, gdyby presja polityczna i / lub sądowa doprowadziła do korekty - w taki czy inny sposób - stanowiska rządów. Z przykrością stwierdzam, że prawdopodobnie nie nastąpi to wkrótce w Polsce, ale połączenie nacisków i dialogu z rządem węgierskim wydaje się działać na rzecz reform sądów administracyjnych" - mówił prezes Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.

- "Komisja musi działać niezwłocznie. Jeśli nie, martwię się, że do końca tego roku utracona zostanie niezależność polskiego sądownictwa. Bardzo trudno będzie ją odzyskać. W takim przypadku sędziowie europejscy w innych krajach nie będą już mogli ufać swoim polskim kolegom. Rozpocznie się proces dezintegracji w Unii, a po jego rozpoczęciu bardzo trudno go zatrzymać" - to kolejna z przedstawionych tez.

- Sędzia z Holandii przyznał także, że obawia się o "fizyczną wolność" sędziów m.in. Małgorzaty Gersdorf, Krystiana Markiewicza czy Waldemara Żurka. "W zeszłym tygodniu na okładce polskiej prorządowej gazety 'Gazeta Polska' pokazano Panią Gersdorf, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, wraz z tekstem: 'Czy Gersdorf pójdzie do więzienia? I prezes Sądu Najwyższego nie ma oporów, by niszczyć państwo prawa, którego sama rzekomo broni'. Z mojego doświadczenia wynika, że ​tego rodzaju artykuły w tej gazecie przygotowują obywateli do następnego kroku rządu. Jeśli Komisja i TSUE nie interweniują szybko, obawiam się o jej fizyczną wolność oraz innych sędziów, takich jak Markiewicz, prezes stowarzyszenia sędziów Iustitia, czy sędziego Żurka".

>>> ZOBACZ PEŁNĄ TREŚĆ WYSTĄPIENIE PREZESA EUROPEJSKIEJ SIECI RAD SĄDOWNICTWA

Opracowanie: