Australia dała z siebie wszystko i wygrała spotkanie z Serbią 2:0, ale to nie wystarczyło, by awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata w RPA. Serbia strzeliła honorowego gola i również żegna się z tegorocznym mundialem. Z grupy D do fazy pucharowej przechodzą Niemcy i Ghana.

Pierwszą groźną akcję w meczu zaserwował w 12. minucie Milos Krasic. Serb przeszył pole karne Australii, minął Schwarzera i huknął z ostrego kąta - piłka minęła bramkę.

Kolejna akcja Serbów niecałe 5 minut później. Kuzmanovic w odległości pięciu metrów oddał strzał z ostrego kąta. Piłka nie trafiła w światło bramki Schwarzera. W 18. minucie piłkę przejął Milan Jovanovic. Po dośrokowaniu w pole karne piłkę wybił Lucas Neill.

W 33. minucie pierwsza groźna akcja Australijczyków. Kuzmanovic dośrodkował do napastnika Serbów, ten strzelił głową, ale chybił. W 40. minucie wielkie zamieszanie w polu karnym Serbii, ale Ivanovic ratuje sytuację i wybija piłkę za linię końcową. 3 minuty później strzał Zigicia zostaje zablokowany. Doliczonego czasu gry żadna z drużyn nie wykorzystała.

Druga połowa była zdecydowanie bardziej dynamiczna i agresywna. W 51. minucie z impetem z 17 metrów strzelił Cahilla - nieskutecznie. Piłka opuściła boisko nad poprzeczką. Mało brakowało, a 3 minuty później Serbia objęłaby prowadzenie. Po przyjęciu piłki Zigic strzelił z 10 metrów. Futbolówka znów przeleciała nad poprzeczką.

W 56. minucie Culina huknął z 20 metrów, ale piłka minęła słupek. Później obserwowaliśmy coraz groźniejsze ataki Australijczyków. W 64. minucie bardzo mocny strzał z 23 metrów oddał Brescianol i genialnie obronił go Stojkovic. Zaledwie 4 minuty później Kuzmanovic oddał strzał głową z 11 metrów. Piłka minęła bramkę Australii o centymetry.

70. minuta na długo pozostanie w pamięci Australijczyków. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła przez Wilkshire'a - Tim Cahil z kilkunastu metrów oddał strzał i umieścił piłkę w bramce Stojkovicia. Reprezentacja Australii objęła prowadzenie i była coraz bliższa awansu do 1/8 finału.

Nieprawdopodobna sytuacja rozegrała się w 74. minucie. Australijczyk Brett Holman przejął piłkę i piekielnie mocno huknął z 30 metrów, zdobywając drugiego gola. W 86. minucie sensacyjną akcję rozegrał zespół Serbów. Bramkarz Niemiec Mark Schwarzer beznadziejnie wypuścił piłkę z rąk, bez mrugnięcia okiem dopadł do niej Pantelić i oddał bardzo mocny strzał w światło bramki, zdobywając gola kontaktowego.

2 minuty później piłka ponownie wpadła do bramki Schwarzera - sędzia nie zaliczył gola, bo stwierdził spalonego. Chwilę później mało brakowało, a odnotowalibyśmy trzeci gol dla Australii. Kennedy strzelił z 10 metrów - piłka przeleciała tuż obok słupka.

I ostatnia akcja Serbów, która mogła skończyć się remisem. W doliczonym czasie Gryu Lazović genialnie podał piłkę do Pantelicia, a ten zmarnował szansę i strzelił ponad bramką Serbii. Wynik spotkania 2:1 i wygrana Niemiec nad Ghaną 1:0 nie pozostawiają złudzeń. Piłkarze Australii i Serbii wracają do domu. W rozgrywkach 1/8 finału zobaczymy reprezentację Niemiec i Ghany.

Bramki: 1:0 Tim Cahill (69-głową), 2:0 Brett Holman (73), 2:1 Marko Pantelic (84)

Żółte kartki:

- Australia: Michael Beauchamp, Luke Wilkshire, Brett Emerton

- Serbia: Aleksandar Lukovic, Milos Ninkovic.

Składy:

- Australia: 1-Mark Schwarzer - 2-Lucas Neill, 6-Michael Beauchamp, 8-Luke Wilkshire, 7-Brett Emerton - 23-Mark Bresciano, 5-Jason Culina, 16-Carl Valeri, 21-David Carney, 4-Tim Cahill - 9-Josh Kennedy.

- Serbia: 1-Vladimir Stojkovic - 6-Branislav Ivanovic, 5-Nemanja Vidic, 13-Aleksandar Lukovic, 17-Milos Krasic, - 10-Dejan Stankovic, 16-Ivan Obradovic, 22-Zdravko Kuzmanovic, 18-Milos Ninkovic, - 14-Milan Jovanovic, 15-Nikola Zigic.

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj)

Widzów: 37 836.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.