Prezydent spotkał się z premierem w sprawie zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. "Andrzej Duda przez cały dzień prowadził dziś konsultacje, także z prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego i marszałek Sejmu" - informuje RMF FM prezydencki minister Paweł Szrot.

Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot relacjonował, że podczas pierwszego z serii spotkań Andrzeja Dudy, minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk przedstawił szczegółowo założenia projektu noweli projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.

Następnie pan prezydent spotkał się z prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Jackiem Chlebnym. Na tym spotkaniu pan prezes przedstawił swoje wątpliwości i zastrzeżenia co do zgodności z konstytucją możliwości orzekania w sprawach dyscyplinarnych przez sądy administracyjne - dodał Szrot.

Trzecie spotkanie odbyło się z premierem Mateuszem Morawieckim oraz marszałek Sejmu Elżbietą Witek.

Uczestnicy tego spotkania zgodzili się z wyrażonym przez prezydenta podczas wczorajszego oświadczenia stanowiskiem, że projektowana ustawa musi być zgodna z konstytucją i nie może stwarzać jakichkolwiek warunków, w których możliwe byłoby podważenie nominacji sędziowskich i statusu sędziów - przekazał prezydencki minister.

Zatrzeć fatalne wrażenie

Rozmowami rząd próbował zatrzeć fatalne wrażenie, jakie wywołał projekt noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. Do tej pory nie zdarzało się, żeby prezydent publicznie tak mocno krytykował ministrów i ich pomysły.

Od wczoraj premier i ministrowie próbują wynagrodzić prezydentowi brak wcześniejszych konsultacji nad ustawą, ale do realnego porozumienia droga daleka. Dla Andrzeja Dudy rozwiązania są nie do przyjęcia, ale rząd tak łatwo nie zamierza z nich rezygnować - wskazuje dziennikarz RMF FM Roch Kowalski.

W najbliższych dniach zaplanowane są kolejne spotkania ze współpracownikami prezydenta, a w następnym tygodniu także rozmowy z koalicyjną Solidarną Polską. 

Prezes NSA: Projekt ustawy o SN nie był uzgadniany z Naczelnym Sądem Administracyjnym

Po spotkaniu prezydenta Dudy z prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Jackiem Chlebnym na stronie NSA opublikowano komunikat.

"Pragnę zapewnić Pana Prezydenta, że NSA jest otwarty na podjęcie konstruktywnej współpracy mającej na celu rozwiązanie problemów związanych z regulowaną w projekcie materią. Trudno jednak mówić o takiej współpracy w sytuacji, gdy o inicjatywach w tym zakresie NSA informowany jest za pośrednictwem środków masowego przekazu" - podkreślił w oświadczeniu prezes Chlebny.

Zdaniem prezesa Chlebnego, "proponowane rozwiązanie ustrojowe, zgodnie z którym NSA miałby rozpatrywać sprawy z zakresu niezależności i bezstronności każdego sędziego sądu powszechnego, wiąże się z wysokimi kosztami społecznymi". "Do NSA przesyłane byłyby akta spraw z obszaru całego kraju. (...) Angażowanie NSA w rozpoznawanie spraw dotyczących niezależności i bezstronności sędziów sądów rejonowych i okręgowych wpłynie znacząco na sprawność postępowania i przedłużenie toczących się postępowań z zakresu kontroli działalności administracji publicznej" - wskazał prezes NSA.

Dodał, że "jednocześnie nałożony na sądy powszechne obowiązek przysyłania akt do sądu mającego siedzibę w Warszawie przedłuży postępowania w tych sądach i istotnie zwiększy koszty sprawowania wymiaru sprawiedliwości". Ponadto - jak oceniono w tym stanowisku - "proponowane rozwiązania legislacyjne w zakresie uchylania immunitetów obarczone są ryzykiem, ponieważ sędziowie sądów administracyjnych w zdecydowanej większości nie mają doświadczenia w rozpatrywaniu spraw z zakresu prawa karnego".

Prezes Chlebny zaznaczył też, że "utrzymanie zasad wyłaniania składów orzekających w sprawach dyscyplinarnych także dla sędziów sądów powszechnych wymagać będzie bardzo częstego, permanentnego zwoływania posiedzeń Kolegium NSA w celu wyznaczenia składu sądu dyscyplinarnego do każdej ze spraw w drodze losowania".

"Należy podkreślić, że wpływ na płynną pracę NSA będą miały również dwutygodniowe ustawowe terminy do rozpatrzenia wniosku w sprawie tzw. testu niezależności i bezstronności sędziego. NSA będzie koncentrował się na rozpatrywaniu powyższych wniosków, odkładając w czasie rozstrzyganie spraw z zakresu kontroli administracji publicznej" - napisał prezes NSA.

Jak zaznaczył, "warto przy tym dodatkowo zauważyć, że już w pierwszym okresie obowiązywania projektowanej ustawy z Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN zostanie przekazanych ponad 500 spraw dyscyplinarnych".

Prezes Chlebny przypomniał także, że właściwość NSA określa art. 184 konstytucji. "W zakresie tak konstytucyjnie określonej kognicji sądów administracyjnej nie mieszczą się sprawy dyscyplinarne sędziów sądów powszechnych oraz sprawy dotyczące badania niezawisłości tych sędziów" - wskazał i dodał, że przekazanie sądom administracyjnym spraw innych, niż z dziedziny kontroli działalności administracji publicznej jest możliwe tylko z uwzględnieniem kryteriów określonych na przykład w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego.

Kontrowersje wokół projektu noweli ustawy o Sądzie Najwyższym

Projekt noweli ustawy o SN wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę, ma - według autorów - wypełnić kluczowy kamień milowy ws. Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN.

Projekt przewiduje poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas "testu" o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

W czwartek przed południem prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu noweli ustawy o SN, ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

W związku z wystąpieniem prezydenta rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował, że projekt zmian w ustawie o SN, którego pierwsze czytanie miało się odbyć w Sejmie w czwartek po południu, na wniosek PiS został zdjęty z porządku obrad bieżącego posiedzenia Izby.

Jak informowano jeszcze w czwartek procedowanie projektu zostanie przełożone na styczeń. Spodziewamy się w tej chwili, że 11 stycznia rozpoczniemy pracę - przekazał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Opracowanie: