Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się przyjętej przez Sejm ustawy o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci o ofiarach ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA na Kresach Wschodnich. "Dbamy o pamięć i wzmacniamy tożsamość, bo tylko na prawdzie historycznej możemy budować wzajemne relacje" - napisał w serwisie X.
Rzeź wołyńska to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń w historii narodu polskiego. 11 lipca 1943 roku ukraińscy nacjonaliści dokonali ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. W sumie w latach 1943-1945 na Wołyniu, Podolu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską.
W przeciwieństwie do mordów dokonywanych przez okupantów niemieckich i sowieckich, ludobójstwo na Wołyniu było często popełniane przez sąsiadów ofiar, których przodkowie przez wiele dziesięcioleci zamieszkiwali wraz z Polakami te same wsie i osady.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował na X-ie przyjęcie przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ustawy o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci o ofiarach ludobójstwa dokonanego oddziały OUN-UPA na Kresach Wschodnich.
"Odpowiednia ustawa autorstwa PSL już przegłosowana w Sejmie. Dbamy o pamięć i wzmacniamy tożsamość, bo tylko na prawdzie historycznej możemy budować wzajemne relacje" – napisał w czwartek szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na platformie X.


