"Przedstawiłem mój osobisty pogląd w tej sprawie" – stwierdził premier Mateusz Morawiecki, pytany o głośną wypowiedź dotyczącą kary śmierci. Szef rządu stwierdził wczoraj, że jego zdaniem powinna być dopuszczalna w przypadku najcięższych przestępstw.

Mateusz Morawiecki opowiedział się za dopuszczalnością kary śmierci w internetowej sesji pytań i odpowiedzi. Moim zdaniem kara śmierci za najcięższe przestępstwa powinna być dopuszczalna. Uważam, że to (zniesienie kary śmierci - przyp. red.) był taki przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych - ocenił. W tym względzie również nie zgadzam się z nauką Kościoła - przyznał.

Pytany na konferencji prasowej o swoje wczorajsze słowa, Morawiecki stwierdził: "To jest mój osobisty pogląd, że w przypadku, gdy mamy do czynienia z np. seryjnym mordercą, gdzie dowody nie pozostawiają najmniejszej wątpliwości, albo ze zbrodniarzem wojennym (...), powinniśmy dopuszczać również karę śmierci". Dodał, że chodzi o "takie osoby, którym bez żadnej wątpliwości udowodniono winę, a takie przypadki bardzo często występują, niestety".

Ale zgadzam się też z tym, że dzisiejsze nasze konwencje i cały nasz ustrój wykluczają coś takiego - zauważył premier. 

Do słów Mateusza Morawieckiego odniósł się w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller. To było pytanie internautów i premier odpowiedział, jakie jest jego osobiste zdanie - tłumaczył. Zapewnił, że przywrócenie kary śmierci "nie jest w tej chwili elementem agendy programu politycznego" obozu rządzącego. Müller zwrócił uwagę, że RP jest sygnatariuszem Karty Praw Człowieka, która zakazuje kary śmierci.