Pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego powinna być szczodra. Albo Rosja będzie dominowała nad tymi krajami, albo Unia Europejska otworzy się bardziej - podkreślił premier Mateusz Morawiecki na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Brukseli. Morawiecki odniósł się również do możliwości nałożenia kolejnych pakietów sankcji na Rosję i Białoruś.

Premier Morawiecki w środę w Brukseli uczestniczy w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Jak podkreślił na briefingu, jest to projekt, który ma na celu przybliżanie państw tej części Europy do Unii Europejskiej.

To, co dzieje się wśród sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego, ma dla nas ogromne znaczenie - zaznaczył.

Szef rządu zwrócił uwagę, że na szczycie nie ma przedstawicieli Białorusi i jest tylko symbolicznie puste krzesło.

Ale wierzymy, że w nie tak dalekiej przyszłości pojawią się również demokratyczni przedstawiciele Białorusi - dodał.

To, co dzieje się za wschodnią częścią UE, za wschodnią flanką NATO i UE, ma dla mnie ogromne znaczenie - podkreślił premier. Jak zaznaczył, w ciągu tych ostatnich 10 lat nastąpiło przekierowanie uwagi państw Partnerstwa Wschodniego w kierunku zachodnim.

"Pomoc dla Partnerstwa Wschodniego powinna być szczodra"

Stąd, zdaniem szefa rządu, "bierze się ostatnio bardzo agresywna postawa Rosji".

Tu widzimy, że dochodzi także do eskalacji konfliktów o charakterze zbrojnym. To właśnie dlatego my powinniśmy z kolei po naszej stronie wyciągnąć pomocną dłoń dla krajów Partnerstwa Wschodniego - powiedział Morawiecki.

Premier dodał, że nie chodzi tylko o utrzymywanie otwartych drzwi do UE.

Nasza pomoc dla krajów Partnerstwa Wschodniego (...) powinna być szczodra. Powinniśmy móc zaoferować coś atrakcyjnego dla tych państw po to, żeby punkt ciężkości przesuwał się coraz bardziej w kierunku zachodnim - dodał.


Wyzwania dla Unii Europejskiej

Według Morawieckiego pytanie, czy UE sprosta wyzwaniom, przed którym stoją te państwa, powinien dziś postawić każdy, kto "rozumie, że albo Rosja będzie dominowała przez kolejne dziesięciolecia nad krajami Partnerstwa Wschodniego, albo UE otworzy się bardziej i te państwa będą jeszcze bardziej wiązały się handlowo, gospodarczo, od strony wymiany społecznej, kulturowej, z Unią Europejską".

Państwa Europy centralnej lepiej rozumieją kryzys na zewnętrznych granicach UE

Podczas konferencji Morawiecki podkreślał, że szczyt odbywa się pod hasłem reform i wsparcia po pandemii Covid-19.

Pandemia nie jest jeszcze za nami, ale bardzo nam podziękowano, Polsce, za naszą koordynacyjną rolę i naszą otwartą politykę pomocy wobec krajów Partnerstwa Wschodniego, aby te kraje, które graniczą z Unią Europejską szybciej mogły pozbyć się tej strasznej choroby i ta rola Polski została bardzo doceniona przez naszych partnerów, przez Komisję Europejską - podkreślał.

W tym kontekście bardzo ważna jest jedność Unii Europejskiej i trzeba powiedzieć otwarcie, że zrozumienie tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą jest wyższe po stronie tych państw Europy centralnej, które graniczą z państwami Partnerstwa Wschodniego - mówił Morawiecki.

To Polska, ale także Rumunia, również Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia i kilka innych krajów wskazywały na wielkie ryzyka, które wiążą się z destabilizację tego regionu przez Rosję - dodał.

Przewodnictwo Polski w OBWE

Jak podkreślił premier, "trzeba się cieszyć, że rosną obroty handlowe z Unią Europejską, że te więzy zacieśniają się, że te więzy są coraz mocniejsze między krajami Partnerstwa Wschodniego a Unią Europejską i Polską w szczególności".

Polska odgrywa tutaj zasadniczą, kluczową, centralną rolę w tym strategicznym wymiarze Partnerstwa Wschodniego - podkreślał Morawiecki.

Ten wymiar został w znacznym stopniu oddany, również w ramach deklaracji, deklaracji, która jest dobra, my ją mocno wspieramy i cieszę się, że wszyscy partnerzy Unii Europejskiej ją wsparli - dodał.

Polska będzie również krajem przewodniczącym OBWE (...) w przyszłym roku będziemy robili wszystko, żeby dbać o pokój, o bezpieczeństwo w tej części świata, również wysyłać odpowiednie sygnały do naszych partnerów z UE i NATO, jeżeli takie zagrożenia zobaczymy - mówił Morawiecki.


Morawiecki o kolejnych sankcjach dla Rosji i Białorusi

Premier był pytany na konferencji prasowej, czy z jego rozmów wynika, że możliwe są dalsze sankcje na Rosję i Białoruś. Premier podkreślił, że rozmawia z naszymi partnerami, aby przygotowywać kolejne pakiety sankcyjne, "gdyby dochodziło do eskalacji na flance wschodniej NATO i UE".

Rozmawiałem z wysokim przedstawicielem ds. zagranicznych panem Josepem Borrellem w temacie potencjalnej drabiny eskalacyjnej, w sytuacji gdyby Rosja prowadziła swoje agresywne działania w coraz bardziej intensywny sposób - poinformował premier.

Jak dodał, zaostrzenie sankcji jest możliwe także w odniesieniu do Białorusi. Strasznie niedobre postępowanie reżimu Łukaszenki wobec więźniów politycznych, wobec osób walczących o demokratyzację na Białorusi, wszyscy są pełni najgłębszego oburzenia wobec takiego działania - podkreślił Morawiecki.

Przypomnę, że działania naszej dyplomacji w Brukseli, a także działania naszej dyplomacji na Bliskim Wschodzie doprowadziły do powstrzymania dopływu nowych nielegalnych imigrantów z terenów Bliskiego Wschodu na Białoruś - zwracał uwagę szef rządu. Dodał, że już teraz dyskutowane są sankcje, które byłyby nakładane na białoruskie linie lotnicze i inne firmy ważne z punktu widzenia gospodarki białoruskiej. Sankcje te, dodał, "będą bolesne dla reżimu Łukaszenki".